czwartek, 28 lipca 2016

Rowerek trójkołowy NiceBike- Król Zabawek!!!

Rowerek trójkołowy NiceBike- Król Zabawek!!!
Witajcie Kochani!!!
Lato w pełni, choć pogoda czasami iście jesienna to staramy się korzystać z Oliwką z każdego słonecznego dnia. Tym bardziej, że otrzymałyśmy od firmy Król Zabawek, fantastyczny rowerek trójkołowy, na którego recenzje serdecznie Was zapraszam.



Na początek może kilka słów o firmie. Król Zabawek to profesjonalny sklep z zabawkami dla dzieci, w swojej ofercie posiadają m.in. zabawki drewniane, puzzle przestrzenne, gry oraz duży wybór zabawek edukacyjnych. Z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie. Miła i profesjonalna obsługa, szybki termin realizacji zamówienie oraz przystępne ceny sprawiają, że sklep jest naprawdę godny polecenia dla wszystkich rodziców, którzy chcą sprawić radość swoim dzieciom. 




Do testów otrzymałyśmy rowerek trójkołowy NiceBike, w kolorze różowym. Rowerek wymaga samodzielnego złożenia, jednak uwierzcie jest to bardzo prosta czynność, która zajęła mi pół godziny. 



Rowerek oprócz pięknego designu, który nas zachwycił jest wykonany bardzo solidnie. Z przodu posiada koszyczek a z tyłu uchwyt na bidon, dlatego idealnie nada się na dłuższe wycieczki rowerowe z dzieckiem. NiceBike to doskonały rowerek do samodzielnej nauki jazdy,  jest stabilny i lekki, ponadto posiada regulacje siodełka, co sprawia, że nadaję się już dla 2 letniego dziecka.



Oliwce bardzo spodobał się nowy rowerek, dość szybko nauczyła się na nim jeździć, a furorę oczywiście robi koszyczek, dzięki któremu może zabierać ze sobą ulubione zabawki na przejażdżkę. 



Nasza ocena zarówno firmy jak rowerka jest wysoka, dobra jakość w niskiej cenie, do tego miła obsługa, szybka wysyłka towaru,, szeroki wybór produktów sprawiają, że z czystym sumieniem polecamy ten sklep, jeśli szukacie dobrej zabawki dla swojego dziecka, na urodziny, święta czy Dzień Dziecka to serdecznie zapraszam do Króla Zabawek. 



A czy ktoś zna ten sklep? A może znacie rowerki NiceBike? 
Dajcie znać w komentarzach czy podoba Wam się nowy nabytek Oliwci :)





Buziaki/Kasia

poniedziałek, 25 lipca 2016

Lakiery miniMAxdo paznokci Eveline

Lakiery miniMAxdo paznokci Eveline
Witajcie kochani!
Lato w pełni, więc każda z nas może sobie pozwolić na bardziej kolorowy manicure niż zwykle :)
Zapraszam Was dziś na recenzję otrzymanych lakierów miniMAX od Eveline w pięciu odcieniach.
Wszystkie kolory są iście letnie i kolorowe.


Numery kolorów jakie otrzymałam do testowania to: 138, 140, 134, 135, 137.
Lakiery BIGbrush zachwycają swoimi dużymi, lekko spłaszczonymi pędzelkami, które ułatwiają precyzyjne nakładanie lakieru na płytkę paznokcia.
Choć bardzo lubię mieć pomalowane pazurki, to przyznam Wam szczerze, że nie lubię spędzać długo czasu na oczekiwanie aż lakier wyschnie. Lakiery z tej linii były dla mnie dużym, pozytywnym zaskoczeniem jeśli chodzi o szybkość wysychania lakieru. Nie siedziałam co prawda z zegarkiem w ręku, jednak już po kilku minutach moje paznokcie były już suche.
Kolejnym bardzo dużym plusem są intensywne kolory, które po nałożeniu na paznokcie są takie same jak widoczne w buteleczkach. Nie znoszę tego, że często lakier w buteleczce wygląda obłędnie a po nałożeniu nawet nie przypomina tego samego koloru.


Co do ich wydajności i krycia, to powiem Wam szczerze, że przy dwóch warstwach lakieru efekt jest zadowalający, co prawda lakier z numerem 134 jeśli chodzi o krycie i łatwość rozprowadzania, to poleciłabym producentowi jeszcze nad tym popracować, aby i on dorównywał lakierom tej samej serii w innej gamie kolorystycznej.


Nigdy nie oszczędzam swojego manicure i lakier musi dorównać mojemu trybowi życia. A powiem Wam, że to nie jest takie prosto. Mój lakier musi wytrzymać pracę w ogrodzie, zmywanie naczyń, gotowanie i zabawę z moimi pupilami.
Lakiery do paznokci ze znanych i nie tanich producentów, często mają problem ze sprostaniem moim wymaganiom.
Wytrzymałość lakierów Eveline była dla mnie miłym zaskoczeniem, gdyż aż do czterech dni stan moich paznokci był zadowalający. Lakier nie jest podatny na odpryski i pajączki. Rewelacja i to bez użycia utwardzaczy i nabłyszczaczy.


Podsumowując kochane, jeśli weźmiemy pod uwagę: pędzelek, pojemność buteleczki, czyli 5 ml, nakładanie, krycie, wydajność, wysychanie, kolory i oczywiście trwałość, to przyznam Wam szczerze, że nie znam lepszego lakieru do paznokci w tej kategorii cenowej :)
Jeśli jeszcze nie miałyście okazji zaprzyjaźnić się z tymi lakierami, to koniecznie nadróbcie zaległości ;) Warto zwrócić swoją uwagę na te produkty!
Polecam i pozdrawiam.
Justyna.

niedziela, 24 lipca 2016

Wyrolowana fasolka.

Wyrolowana fasolka.
Witajcie sezon fasolkowy w pełni, więc aż grzech nie skorzystać z tej bomby witamin.
Chciałbym dziś przedstawić Wam pyszną propozycję na podanie fasolki.

Potrzebować będziemy:

  • fasolka szparagowa/ żółta/ zielona
  • plastry surowego boczku
  • oliwa
  • sok z cytryny
  • sól
  • świeżo mielony pieprz

Przygotowanie:
Fasolkę myjemy, obcinamy końcówki i wrzucamy do garnka z gotującą się, lekko osoloną wodą i gotujemy przez 6 minut naszą fasolkę. Następnie wyciągamy fasolkę i osuszamy.
Dzielimy naszą fasolkę na porcje wedle uznania i owijamy boczkiem, tak przygotowane paczuszki możemy związać szczypiorkiem lub natką pietruszki.

Gdy już nasze paczki są gotowe to skrapiamy je sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Układamy całość w brytfance na posiekanej wcześniej cebulce i oliwie, pieczemy około 25- 30 minut.

Tak przygotowane danie możemy posypać z wierzchu cebulką.
Łatwe i szybkie danie w przygotowaniu, niezwykle aromatyczne i smaczne. Takie ruloniki bardzo ładnie prezentują się na stole, łatwo je zabrać gdzieś ze sobą np. do pracy.

Dla mnie i mojej rodziny to idealny sposób na fasolkę :)
Koniecznie wypróbujcie i życzę Wam smacznego dnia :*
Buziaki Justyna.

czwartek, 21 lipca 2016

Balsamy z serii SPA! PROFESSIONAL

Balsamy z serii SPA! PROFESSIONAL
Witajcie Kochani!!!
Dziś chciałabym Was zaprosić na recenzje dwóch balsamów dla suchej skóry firmy Eveline Cosmetics. Idealnie sprawdzą się w słoneczne dni, gdy nasza skóra narażona jest na dodatkowe wysuszanie. 



Luksusowy balsam odmładzający GRANAT&FIGA, to 200 ml tubka, w której znajduje się ratunek dla naszej suchej skóry. Dzięki aktywnej kuracji liftingującej oraz składnikom takim jak: ekstrakt z granatu, ekstrakt z owoców figowca, bioHYALURON COMPLEXTM, COLLASURGE LQTM , olejki migdałowy i kokosowy, kompleks witamin A, E, F, nasza skóra natychmiast po aplikacji staję się idealnie gładka, sprężysta i nawilżona. 



Balsam ma lekką i nietłustą konsystencje, bez problemu rozprowadza się go na skórze, nie pozostawia nieprzyjemnego filtru, ma piękny słodki zapach, który utrzymuje się przez wiele godzin, a co najważniejsze doskonale nawilża naszą skórę. Przy regularnym i długotrwałym stosowaniu, balsam łagodzi podrażnienia, niweluje zaczerwienienia, wzmacnia włókna 
kolagenu i elastyny, oraz chroni komórki skóry przed szkodliwym wpływem wolnych rodników, dzięki czemu skutecznie powstrzymuje procesy starzenia. 




Głęboko odżywczy balsam do ciała KAWA, stymuluje naturalne procesy odnowy komórkowej, pobudza krążenie krwi i limfy oraz usuwa toksyny z tkanek, a wszystko za sprawą kofeiny oraz masła kakaowego. Dodatkowe aktywne składniki takie jak olejek araganowy, olejek kokosowy nawilżają, wygładzają oraz regenerują nasza skórę. 




Balsam bardzo dobrze się wchłania, pozostawiając jędrną i sprężysta skórę, a zapach świeżo palonej kawy sprawia, że jest przyjemny nie tylko dla skóry ale i dla pozostałych naszych zmysłów. 


Oba balsamy bardzo przypadły mi do gustu, z pewnością spełniają swoją rolę i w 97% nawilżają oraz regenerują skórę. Dodatkowo nowoczesny design opakowań sprawia, że pięknie się prezentują. Daję im wysoką ocenę, również za wydajność, konsystencję, cenę oraz zapach.
Jeśli i Wy chciałybyście się przekonać o działaniu balsamów to zapraszamy do ich wypróbowania, z pewnością nie pożałujecie!
A może któraś z Was miała już styczność, z którymś z tych balsamów? Jakie są wasze opinie na ich temat?


Buziaki/Kasia

poniedziałek, 18 lipca 2016

Kawy Świata- Aroma Coffee

Kawy Świata- Aroma Coffee

Witam Was :)
Dziś zapraszam Was na recenzje pełną smaku, aromatu i zajrzymy dzięki niej w najdalsze zakątki Świata, nie ruszając się z miejsca ;)



Od Firmy Kawy Świata- Aroma Coffee otrzymałyśmy do testowania dwie paczki, wypełnione pysznymi ziarnami kawy 100% Arabica.
Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie dnia bez wypicia kawy, bez względu na to czy to kawa wypita w biegu, w termicznym kubku, czy też spokojnie sączona kawa w filiżance. Nie ma dnia bez tego boskiego czarnego naparu.
Pozwólcie, że na początek powiem Wam kilka słów o samej Firmie.

Firma Aroma Coffee powstała z chęci podzielenia się ze smakoszami kawy doświadczeniami. Odkrywaniem pozytywnych emocji z granicy świata smaku i aromatu, dzięki starannie wyselekcjonowanym kawom najwyższej jakości (S.C). Kawy to 100 % Arabiki, świeżo palone ziarna najwyższej jakości, unikalne metody palenia kaw gwarantują niezapomniany smak i aromat. Całym sercem ta Firma wspiera rolnictwo ekologiczne, kawowce z których powstaje ta niezwykła kawa, często rosną w naturalnych warunkach bez szkodliwych pestycydów. Dlatego smak tej kawy zdecydowanie wyróżnia się z pośród kaw dostępnych w marketach produkowanych na skalę przemysłową. Wychodzą na przeciw potrzebom najbardziej wymagających koneserów kawy oraz zwykłych wielbicieli cappuccino ceniących sobie najwyższą jakość w połączeniu z przystępną ceną.

Firma ta w swojej ofercie posiada najdroższe kawy świata : Jamaica Blue Mountain, Kona Extra Fancy, Kopi Luwak- idealne na prezent dla koneserów kawy.
półki Speciality Coffee - Kawa speciality to najwyższa jakość ziaren, nawet najmniejsze niedoskonałości zielonych ziaren są powodem do usunięcia ich z kategorii Speciality Coffee. Dbałość o każdy szczegół podczas drogi,którą przechodzi kawa od plantacji do filiżanki.

Te kawy są dostępne tylko w najlepszych kawiarniach. W kawiarnianych "sieciówkach" możemy napić się słabej robusty z domieszką najtańszych arabik.





Gdy otworzyłam tylko pudełeczko, od razu poczułam intensywny, piękny zapach kawy, nie otwierając nawet opakowań. Kawy pakowane są w szczelne doypacki z wentylem co usuwa ze świeżej kawy wytwarzające się gazy.
Pierwsza z kaw jaka otrzymałyśmy, to 100% Arabica Nepal Himalaya Supreme, która zaskakuje swoim łagodnym, lekko orzechowym- korzennym smakiem. Aromat jaśminowo- kwiatowy.
Nepal:
To kraj wyjątkowy, bo w ogromnej części górzysty. Ponad 80% kraju to góry. To właśnie tutaj swój majestat prezentuje najwyższy szczyt świata, Mount Everest (8848 m n.p.m.). Kawa uprawiana na takich wysokościach nie może nie być znakomita. Wysokie góry nie pozwalają Nepalczykom na tworzenie wielkich plantacji, do których docierałyby maszyny, co oznacza że ziarna zbierane są ręcznie bez nawozów sztucznych i pestycydów.
Po zmieleniu kawy unosi się w całym domu przyjemny, kawowy aromat, a po jej zaparzeniu nasze zmysły wręcz szaleją! Zaparzone ziarna kawy tak niesamowicie pachną, że aż nie da się tego opisać.

Nawet mój narzeczony, który nie przepada za kawą (jest za to smakoszem herbaty), żadna siła go nie zmusi i nie zachęci do wypicia kawy, uważa, że zmielona kawa wyczuwalna jest w całym domu, otula swym aromatem i przywołuje poczucie bezpieczeństwa, ciepła ogniska domowego.

Jeśli on tak mówi, to coś musi w tym być.
Po spróbowaniu pierwszego łyka kawy, moje kubki smakowe zawirowały i oszalały z radości. Jej smak jest niesamowity, głęboki i słodki, da się wyczuć delikatną nutę orzechowo- korzenną, która jeszcze bardziej podkręca smak. Ziarenka tej kawy są idealnie palone, piękne i kształtne. W opakowaniach tej kawy nie znajdziemy jakiś pokruszonych ziarenek, zanieczyszczeń, pyłków itp.

 Każda paczka zawiera w sobie starannie wyselekcjonowane ziarenka, które tylko czekają na nas, aby dać nam samą przyjemność z picia ulubionego napoju, otulić nasze zmysły przyjemnym aromatem i  przenieść nas w krainę relaksu, aby następnie delikatnie pobudzić i nastawić do działania.


Kolejna paczka zawierała w sobie 100% Arabica Espresso 001 Fresh Roasted Arabica. Jest to kawa speciality coffee czyli kawa z najwyższej półki :)

To unikalna mieszanka kaw Espresso z Brazylii, Kostaryki, Kolumbii, Gwatemali. Wyczuwalne smaki cynamonu, gorzkiej czekolady i śliwki węgierki.

Gdy do zmielonej, a następnie zaparzonej kawy dodamy gorącego mleka, wyczujemy dość intensywny smak czekolady.
Smak tej kawy nie da się porównać z niczym innym. Jest tak idealny, tak niesamowity, że nie można się oprzeć temu, aby sięgnąć po kolejną filiżankę, wypełnioną aż po brzegi idealnym wyselekcjonowanym smakiem i aromatem.

To jednak nie jedyne smaki jakie oferuje nam ta Firma. Odpowiedni dla siebie smak znajdziecie na Aroma Coffee  www.aromatkawy.com

Każdy z nas znajdzie tam kawę idealnie dopasowaną do naszych preferencji smakowych np. Kenia AA Top: cudowne smaki i aromaty słodkich cytryn, moreli, wiśni, czkolady.
Hawaii Kona Coffe: niezwykle bogata o lekko kwaśnym posmaku, mocnym aromacie i złożonym pikantnym winnym smaku.
Indonezja Sumatra Mandheling: smak rodzynek, owoców, ziół oraz nuty ciemnej czekolady z orzechami.
Etiopia Djimmah: wyrazisty smak gorzkiej czekolady, cytrusów, wyczuwalny posmak wina.


Ciekawostka o kawie:
Podobno wystarczą 2-3 filiżanki kawy dziennie, by zmniejszyć u kobiet ryzyko występowania depresji. Kawa doskonale radzi też sobie z próchnicą, bowiem działa bakteriobójczo na niektóre mikroorganizmy odpowiedzialne za psucie się zębów. Poza tym usuwa zmęczenie, stymuluje i przyspiesza metabolizm. Skutecznie dotlenia mózg, przez co ułatwia koncentrację. Powód do zadowolenia mogą mieć też nałogowi palacze - filiżanka kawy dziennie powoduje, że zdecydowanie rzadziej chorują oni na nowotwór pęcherza niż ci, którzy jej w ogóle nie piją. Kofeina zawarta w kawie ma bowiem właściwości moczopędne i wypłukuje z pęcherza szkodliwe substancje zawarte w tytoniu.
Podobno picie kawy (a w zasadzie kofeina w niej zawarta) może przyśpieszyć metabolizm od 3 do 11%.
Więc jak sami widzicie, picie czarnego- płynnego złota (bo tak często nazywana jest kawa) ma bardzo wiele plusów, jednak jak ze wszystkim nie wolno przesadzać i kawa pita w dużych ilościach może również szkodzić naszemu organizmowi.
Jeżeli uwielbiacie kawę tak samo jak i ja, to pamiętajcie że ziarna, które sami zmielimy są najzdrowsze.



Kawy rozpuszczalne czy "parzone" dostępne na rynku, nie są niestety zdrowe i po za zmielonymi już ziarnami kawowca znajdziemy w nich: sztuczne barwniki, stabilizatory, emulgatory, zagęszczacze, a czasem nawet utwardzone tłuszcze roślinne.
Jeśli natomiast chodzi o kawy rozpuszczalne, to przechodzą one często  szereg skomplikowanych procesów produkcyjnych. Ponadto kawa rozpuszczalna zawiera mniej kofeiny w porównaniu z naparem z kawy mielonej. 

A czy wiecie, że we wszystkich dobrze nam znanych markach kawy może się znaleźć ochratoksyna – produkowana przez pleśnie. W Polsce co prawda jej zawartość regulowana jest przez prawo. Dopuszcza się maksymalnie 10 miligramów toksyny na kilogram kawy. Dowiedziono, że ochratoksyna spożywana w większych dawkach zwiększa ryzyko rozwoju choroby nowotworowej!



Kochani czy w takim razie, nie warto jest zastanowić się nad tym co tak naprawdę pijemy?
Aby cieszyć się pyszną i zdrową kawą, trzeba zapłacić za nią więcej niż napoje udające kawę, jednak czy nie warto zainwestować w odrobinę luksusu, aby cieszyć się bez obaw smakiem ulubionego napoju?
Życzę Wam pysznego dnia, pełnego aromatu i zdrowego smaku.
Justyna.

czwartek, 14 lipca 2016

Scandia Cosmetics- Kosmetyki Wegańskie

Scandia Cosmetics- Kosmetyki Wegańskie
Witajcie :)
Dziś chciałabym Was zaprosić na recenzję kosmetyków wegańskich. Ale zanim o nich, to pozwólcie, że przedstawię kilka słów o Firmie, od której otrzymałam te fenomenalne kosmetyki.



Scandia Cosmetics S.A.
jest znaną i cenioną polską firmą, z ponad 30 letnim doświadczeniem na rynku w produkcji najwyższej jakości kosmetyków naturalnych pod markami własnymi oraz jako usługowa produkcja kosmetyków.
Jest jedną z nielicznych firm w Polsce, która posiada własną, indywidualną linię produkcji mydła. 


Posiada wiele nagród i wyróżnień między innymi: InStyle Best Beauty Buys 2014 dla kremu do rąk The Secret Recipes Shea Line, Doskonałość Roku 2013 Twój Styl dla serii Time for Baltic, Rarytas Zdrowia 2011 dla marki kosmetyków naturalnych.

Do przetestowania otrzymałyśmy: Żel myjący do twarzy i oczu z ekstraktem z czarnego bzu, krem do rąk z 25% Shea, zielone jabłko,  próbki mydeł i próbki innych wariantów zapachowych kremu do rąk. 

Żel myjący do twarzy i oczu z ekstraktem z czarnego bzu.

Delikatny, nawilżający żel do oczyszczania skóry twarzy z wszelkich zanieczyszczeń i makijażu. Fizjologiczne pH oraz obecność pantenolu gwarantuje zachowanie naturalnej bariery ochronnej skóry, dzięki czemu żel można również stosować we wrażliwych okolicach oczu.

Już od bardzo dawna wiadomo jest, że czarny bez zaliczany jest do najstarszych roślin leczniczych. Przypisywano mu wiele cudownych właściwości.
Jego dobroczynny wpływ na ludzki organizm i skórę wynika z bogactwa cennych składników, począwszy od olejków eterycznych, poprzez witaminy A, B1, B2, dużą zawartość witaminy C, wapń, potas, sód, żelazo, kwasy owocowe oraz garbniki.


Ze względu na obecność rutyny zawartej w ekstrakcie z kwiatów i owoców czarnego bzu oraz kwasu hialuronowego, idealny jest również dla skóry naczyńkowej, wrażliwej i suchej. Produkt nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego, dzięki czemu idealnie nadaje się dla wegan.

Żel fantastycznie usuwa wszystkie zanieczyszczenia z naszej twarzy, nawet po makijażu!

Bardzo ładnie pachnie, delikatnie się pieni. Po jego zastosowaniu nasza skóra staje się bardziej odżywiona, nawilżona i pełna blasku. Posiadając w swojej kosmetyczce ten żel możemy śmiało możemy zrezygnować z innych kremów do twarzy na dzień. Bardzo praktyczne przy wyjazdach urlopowych gdy musimy oszczędzać miejsce w bagażach ;) 

Dodatkowo otrzymujemy pięknie opakowany 150 ml żel, w tekturowej tubie z drewnianymi zatyczkami. 

Krem do rąk zielone jabłko.
Krem do rąk z 25% Shea. Innowacyjna, wyjątkowo bogata receptura oparta na zawartości 25% Shea (masło i olej), bogatego w substancje tłuszczowe nienasycone oraz witaminy A, E,
F, wysoce cenione za swoje zmiękczające i kojące skórę właściwości.
Naturalna wegańska pielęgnacja rąk.
Masło Shea ma kluczowe właściwości w procesie odmładzania i nawilżania skóry. Krem polecany do codziennej pielęgnacji suchej, zniszczonej i podrażnionej skóry rąk. 


Krem ten jest niezwykle gęsty, w pierwszej chwili mamy wrażenie nałożenia na skórę raczej masła aniżeli kremu. Krem jednak szybko się wchłania, pozostawiając przyjemne odżywienie i zmiękczenie skóry naszych dłoni. Dużym plusem jest to iż nie pozostawia uczucia lepkości na skórze.  Intensywny przyjemy zapach zielonego jabłka jest bardzo odświeżający, długo utrzymuje się na skórze. 
Bazą tego kremu jest woda i Shea (masło i olej) co sprawia iż krem staje się wyjątkowy ;) 
Po zastosowaniu kosmetyku mamy wrażenie i odczucie, odprężenia skóry. Po ciężkiej pracy w ogrodzie na pewno docenicie tą właściwość kremu. Aby otrzymać pożądany efekt miękkich i dobrze nawilżonych dłoni na długo, trzeba proces nakładania kremu powtarzać kilkakrotnie.
Bardzo spodobało mi się minimalistyczne opakowanie kremu, które podsuwa nam na myśl iż producent skupił się na jakości samego kremu aniżeli na mamieniu nas krzykliwym opakowaniem. 

Małym minusem tego kremu jest jego wyciskanie z tubki, zważywszy na jego gęstość, ale może to tylko kwestia przyzwyczajenia i wypracowania tubki, nie mogę do końca stwierdzić gdyż nie zużyłam go jeszcze do końca ;) 
Przy obecnej porze roku, gdzie skóra moich rąk narażona jest na wysuszenie, przez słońce, słoną wodę i otarcia przy pracy i przyjemnościach ten krem okazał się być idealnym zastrzykiem witamin dla moich dłoni. 
A po próbkach kremów z innymi wariantami zapachowymi mogę stwierdzić iż równie pięknie pachnie wiśnia i liczi, a czarna herbata jest po prostu obłędna :) 

Próbki mydeł jakie otrzymałyśmy są bardzo ciekawe. Mydło morelowe jest na bazie olejku migdałowego i winogronowego, które intensywnie nawilża i pielęgnuje suchą i wrażliwą skórę. Natomiast mydło z ekstraktem z bursztynu poprawia nawilżenie i natłuszczenie skóry. Zawarty w mydle ekstrakt z bursztynu działa regenerująco i uelastycznia skórę.
Naturalne mydło z dodatkiem ziaren maku, delikatnie peelinguje naszą skórę, poprawia krążenie krwi i pobudza naskórek do odnowy. Najbardziej urzekło mnie swym zapachem mydło lawendowe z dodatkiem kwiatów lawendy, polecane jest dla wszystkich rodzajów skóry. Działa odmładzająco na skórę, uspokaja i odświeża. Zapach lawendy pomaga nam się odprężyć i działa kojąco również na nasze zmysły :) 



Choć ceny wszystkich tych produktów nie należą do najniższych, to uważam iż są warte poniesienia takich kosztów. Bardzo trudno trafić teraz na kosmetyki w 100% wegańskie z taką wysoką jakością kosmetyków.  Ja z czystym sercem polecam Wam kosmetyki tej Firmy. Pamiętajcie, że warto dbać o siebie i czasem pozwolić sobie na luksus płynący wprost z natury :)
Pozdrawiam Was Justyna. 

poniedziałek, 11 lipca 2016

ODŻYWCZO-REGENERUJĄCY BALSAM DO UST S.O.S

ODŻYWCZO-REGENERUJĄCY BALSAM DO UST S.O.S
Witajcie Kochani!!!
Dziś mam dla Was recenzję balsamu do ust firmy Eveline Cosmetics. Zapewne wiele z Was boryka się z problem suchych, popękanych i spierzchniętych ust, tym bardziej w porze letniej, gdy żar leje się z nieba. Mam dla Was idealny kosmetyk, który pomoże Wam zregenerować oraz nawilżyć skórę ust. 



Do recenzji otrzymałam balsam Cherry o smaku wiśni z filtrem SPF 10, który dodatkowo chroni nasze usta przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Aktywne składniki takie jak: masło kakaowe, olejek arganowy, wosk pszczeli, lanolina, witaminy E+C odpowiednio odżywiają, nawilżają i zmiękczają skórę ust, ponadto zapobiegają pękaniu oraz odbudowują naturalną warstwę hydrolipidową naskórka. 



Nie wierzyłam, że ta mała tubka, którą mogę zabrać ze sobą wszędzie, na spacer, do pracy, na plac zabaw z córką, potrafi stać się niezbędnym kosmetykiem w mojej torebce. Odkąd używam balsamu S.O.S moje usta stały się miękkie, jędrne i gładkie a co najważniejsze przestały pękać i pierzchnąć. Dzięki temu nabrałam większej pewności siebie, że mój problem zniknął i z miłą chęcią obdarowuje całusami córkę oraz męża.



Jeśli i Wy pragniecie zapewnić swoim ustom komfort podczas tych słonecznych, letnich dni koniecznie sięgnijcie po balsam odżywczo-regenerujący do ust S.O.S firmy Eveline Cosmetis o przyjemnym smaku i zapachu wiśni. 



Buziaki/Kasia

poniedziałek, 4 lipca 2016

Naturalna Drogeria- Natura Siberica

Naturalna Drogeria- Natura Siberica
Witajcie kochani!
Lato już w pełni, słońce nas rozpieszcza swoimi promieniami odbijając się przyjemnym kolorem na naszej skórze. Słoneczko potrafi się przysłużyć i poprawić nasz wygląd, jednak nasze włosy nie do końca są wdzięczne za dużą ilość promieni. Po opalaniu często nasze włosy robią się matowe, rozjaśnione, łamliwe i suche.

O tej porze roku szczególnie trzeba zadbać o kondycję naszych włosów.
Niedawno odkryłam coś fantastycznego i z przyjemnością dzielę się z Wami informacją o Naturalnej drogerii, która oferuje nam w 100% naturalne kosmetyki.
Często niestety producenci mamią nas informacją na opakowaniach, że produkt jest wykonany tylko z naturalnych surowców, a w efekcie mamy albo śmierdzące kosmetyki, albo po prostu nie spełniają swojego zadania.  
A tu przyjemna odmiana!
Miałam przyjemność testować szampon i odżywkę do wszystkich rodzajów włosów "Objętość i pielęgnacja" 

Balsam OBJĘTOŚĆ I ODŻYWIENIE dla wszystkich typów włosów jest bogaty w naturalne substancje aktywne, które głęboko odżywiają i regenerują uszkodzone włosy oraz dodają fryzurze objętości.
Balsam zawiera ekstrakty kosolimby (sosny karłowatej), które są bogate w aminokwasy. Dzięki temu, intensywnie odbudowują zniszczoną strukturę włosów oraz nadają naturalną objętość i puszystość.

Dodatkowo, w skład balsamu wchodzi ekstrakt z miodunki plamistej, który wspaniale uzupełnia kosolimbę. Chroni włosy przed utratą wilgoci, nadaje im promienny blask, a zawarte w miodunce 4 witaminy A, B, C, E zapewniają długotrwałą ochronę i delikatną pielęgnację.

Ponad to, skład balsamu został wzbogacony o proteiny z owsa i pszenicy, które odbudowują zniszczoną strukturę włosów, przez co sprawiają że włosy stają się mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia.

Nie zawiera silikonów i parabenów. Nie obciąża włosów.

 O SKŁADNIKACH:
Ekstrakty kosolimby (sosny karłowatej) - są bogate w aminokwasy, które odbudowują zniszczoną strukturę włosów oraz nadają naturalną objętość i puszystość. Dodatkowo, chronią włosy przed szkodliwym wpływem środowiska.
Miodunka plamista - bogata w witaminy, odżywia włosy i nawilża skórę głowy.
Hydrolizowane proteiny pszenicy - regenerują i odbudowują zniszczoną strukturę włosa.
Hydrolizowane proteiny owsa - mają działanie ochronne i wzmacniające. Ułatwiają rozczesywanie i zapobiegają rozdwajaniu się końcówek.
CENA: 26,99 zł


Szampon OBJĘTOŚĆ I PIELĘGNACJA dla wszystkich typów włosów to pełen naturalnych składników szampon, który delikatnie pielęgnuje i odżywia włosy oraz unosi je u nasady i dodaje fryzurze objętości.

Ekstrakty kosolimby (sosny karłowatej) są bogate w aminokwasy, które odbudowują zniszczoną strukturę włosów oraz nadają naturalną objętość i puszystość. Właściwości kosolimby doskonale uzupełnia bogata w witaminy miodunka, która chroni włosy przed utratą wilgoci i nadaje im promienny blask.
Dodatkowo, szampon odbudowuje zniszczoną strukturę włosów oraz zapewnia im ochronę przed czynnikami zewnętrznymi.
Nie zawiera SLS, SLES, silikonów i parabenów.
 O SKŁADNIKACH:
Ekstrakty kosolimby (sosny karłowatej) - są bogate w aminokwasy, które odbudowują zniszczoną strukturę włosów oraz nadają naturalną objętość i puszystość. Dodatkowo, chronią włosy przed szkodliwym wpływem środowiska.
Miodunka plamista - bogata w witaminy, odżywia włosy i nawilża skórę głowy.
Ostropest plamisty - wzmacnia cebulki włosowe, poprawia budowę włosów, i zapobiega ich rozdwajaniu i łamliwości.
Olej z rokitnika ałtajskiego - bogate źródło witamin, aminokwasów i kwasów tłuszczowych. Uelastycznia włosy, zapobiega łamliwości i chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Zapobiega wypadaniu i dba o zachowanie równowagi w skórze głowy.
CENA: 26,99 zł



Z racji iż jestem kobietą i lubię ładne oraz praktyczne rzeczy, więc zwróciłam szczególną uwagę na to iż opakowania szamponu i balsamu są bardzo ładnie wykonane. Obje butelki bardzo przykuwają uwagę, dodatkowym plusem jest ich otwieranie na klik, nie sprawia on trudności przy otwieraniu mokrymi rękoma, ułatwia dozowanie kosmetyku. Pięknie pachną, aż szkoda, że nie mogę Wam przy tej recenzji przesłać zapachu! :D Jest niesamowity i baaaaaardzo długo się utrzymuje na włosach.
Po zastosowaniu obu preparatów po trzech myciach widać znaczną poprawę kondycji moich włosów.

Włosy są odżywione, odpowiednio nawilżone, zwiększoną objętość widać już po pierwszym zastosowaniu. Mimo zwiększonej objętości włosy się nie puszą! A intensywne nawilżenie i regeneracja nie obciążają naszych włosów.  
Oba kosmetyki trafiają na moją listę przyjaciół na lato!
To idealny wybór na wietrzne i słoneczne dni, z nimi nie muszę się już martwić, że słońce wysuszy moje włosy pozbawiając je blasku.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o naturalnych kosmetykach to serdecznie zapraszam Was na stronę Naturalnej Drogerii.

Dodatkowo mamy dla Was niespodziankę :)
Jeśli użyjecie kodu rabatowego przy zamówieniu idealnych kosmetyków dla siebie: "siostrydajarade" otrzymacie aż 5% rabatu :) Kosmetyki są tanie i rewelacyjne, więc nic tylko korzystać.

Polecam Justyna :) 
Copyright © 2016 Siostry Dają Radę , Blogger