Dziś zapraszam na Pana Łososia w moim wydaniu.
Rybkę filetujemy i pozbawiamy skóry.
Oczyszczamy dokładnie rybę i myjemy.
Następnie ja swoje filety nacieram przyprawami czyli: solą, pieprzem, oregano, majeranek, układam świeżą natkę pietruszki i kolendrę, następnie skrapiam sokiem z cytryny.
Pozostawiam tak przygotowaną rybę na jakieś czas około 20 minut aby nabrała smaku od przypraw.
Kiedy ryba na wierzchu zrobi się lekko biała, od soku z cytryny, oprószam ją mąką ryżową.
Nie obtaczam ryby w jajku, a nadmiar mąki zdmuchuje z ryby.
Mąka ryżowa szybko się rumieni na patelni, dzięki czemu nie musimy długo trzymać naszej ryby na patelni aby ładnie wyglądała. Pamiętajcie, że łosoś nie lubi być długo poddawany procesowi podgrzewania, ponieważ traci swój smak i staje się suchy.
Usmażonego łososia podaję z potrawką z marchwi i pory, oraz z ryżem brązowym- naturalnym.
Potrawka z marchewki i pory:
-Marchew obieram i ścieram na długie wstążki.
-W garnku roztapiam 2 łyżki masła i wrzucam marchew duszę przez około 5 minut mieszając.- Dolewam do garnka wodę, zagotowuję i utrzymuję potrawę na małym ogniu przez 40 minut pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając.-Następnie wrzucam porę pokrojoną w cienkie paseczki-Marchew i por musi zmięknąć, jeśli będzie potrzeba, to można podlewać wodą.-Pod koniec gotowania solę potrawkę. Podaję na gorąco pod rybę.
Kiedy nasza potrawka dusi się w garnku, możemy ugotować ryż brązowy.
Ryż naturalny- brązowy gotujemy przez około 35-40 minut w osolonej wodzie.
Brązowy ryż jest pozbawiony jedynie łuski wokół ziarna. Jego brązowy kolor jest spowodowany obecnością kilku warstw otrąb, zawierających między innymi: składniki mineralne, takie jak magnez i fosfor. Ryż naturalny jest bardzo zdrowy i jest produktem bezglutenowym.
Na talerz najpierw wykładam potrawkę, na nią rybę, a ryż formuję wedle upodobania, za pomocą foremek.
W ten sposób przygotowane danie wygląda bardzo apetycznie, na dodatek jest bardzo zdrowe i smaczne.
Uwielbiane przez moją rodzinę. Spróbujcie sami przygotować w ten sposób rybę.
Polecam.
Justyna.
Wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńNa pewno wykorzystam ten przepis :)
http://batmanowy-blog.blogspot.com/
Będzie mi ogromnie miło :)
UsuńProszę dać znać czy przypadł do gustu:)
Dziękujemy za miłe słowa i pozdrawiamy :)
Na czym smażyć łososia? My dzisiaj jedliśmy halibuta smażonego na oleju kokosowym, który nie pozostawia po sobie smaku. Dzięki temu poczułam jaki smak ma ryba. Skuszę się na tego łososia ;)
UsuńSmażyłam łososia na oleju słonecznikowym. :) Oczywiście można usmażyć na czym się chce jeśli słonecznikowy nie odpowiada ;)
UsuńSerdecznie polecamy ten przepis :)
Pozdrawiamy i ściskamy mocno :*
Danie wygląda przepysznie szkoda, że nie mogę jeść ryb bo od razu wypróbowałabym przepis.
UsuńOjej, przykro mi Pani Justyno :* A co się stało, że nie może Pani ryb jadać? Uczulenie? Nie lubi Pani?
UsuńPozdrawiamy :)
Bardzo ciekawa opcja podania łososia!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za docenienie pomysłu ;)
UsuńSubtelne lokowanie produktu :D
OdpowiedzUsuńHe he, niestety tą mąkę zakupiłam sama, nie dostałam jej od sponsora, ani nikt mi za to nie zapłacił. Chciałam jedynie pokazać na jakich produktach pracowałam ;)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
Wygląda bardzo apetycznie. Moja dziewczyna uwielbia łososia, więc będzie w sam raz na jakąś okazję :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa czy przypadnie do gustu ;)
Pozdrawiamy :)
Generalnie za łososiem nie przepadam ale w tej wersji wydaje się być zjadliwy:P
OdpowiedzUsuńProszę się przekonać ;)
UsuńMoże taka propozycja przypadnie do gustu ;)
Pozdrawiamy :)
Jestem wielkim fanem łososia pieczonego:), przepis wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńI pyszne smakuje ;)
UsuńZachęcam do spróbowania :)
Pozdrawiam :)
już wiem, co dziś zrobię na kolację :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać ;)
UsuńProszę dać znać czy smakowało :)
Pozdrawiam :)
Pysznie wygląda. Ja osobiście nie przepadam za łososiem, ale może w tej wersji go pokocham :)
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie tak będzie :)
UsuńWarto spróbować :)
Pozdrawiam i ściskam mocno ;)
Pyszne!
OdpowiedzUsuńAle pyszności!
OdpowiedzUsuńW sumie zawsze podaję łososia bez żadnej panierki. Czasem w cieście francuskim z brokułem :)
OdpowiedzUsuńTeż fajna opcja ;)
UsuńPozdrawiamy :)
ale mi smaka narobiłaś na świętą noc :)
OdpowiedzUsuńNie ma co czekać ;)
UsuńProszę nie dać się długo kusić ;)
Buziaki :)
Przede wszystkim przyciągnęła mnie wspaniała propozycja podania ryby, już wyobraziłam sobie jak sięgam po pierwszy kęs tej pyszności. :) Jeszcze nie miałam okazji wykorzystywać w kuchni mąki ryżowej, zatem obowiązkowo notuję już przepis. :)
OdpowiedzUsuńOgromnie miło mi to czytać :)
UsuńSerdecznie polecam i jestem bardzo ciekawa, czy przypadnie do gustu? ;)
Pozdrawiam i przesyłam moc uścisków :)
Ciekawy pomysł na wykorzystanie mąki ryżowej - w życiu bym nie wpadła na to:) mocno ryżowa ta ryba. Super!
OdpowiedzUsuńDzięki pięknie za słowa uznania :)
UsuńMoże skusisz się na przygotowanie jej? ;)
Pozdrawiam i ściskam mocno :*
Dawno nie jadłam łososia, a zawsze kiedy go mam przygotować to sporo czasu zajmuje mi wymyślenie jak go przyrządzić. Ten przepis bardzo mi się podoba i na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi ogromnie miło :)
UsuńProszę koniecznie napisać czy przypadł do gustu :)
Buziaki :*
I jest pysznie.. wygląda też bardzo soczyście!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńFaktycznie łosoś w środku jest bardzo soczysty :)
Pozdrawiamy :*
Uwielbiam łososia! Najchętniej jadam taki gotowany na parze albo z makaronem :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię łososia:-) Często podaję go z ryżem:-)
OdpowiedzUsuń