
Witajcie!
Dziś kochani, chciałabym się podzielić z Wami pysznym i szybkim przepisem na słodkie szyszki.
One kojarzą mi się z moim dzieciństwem :)
Niezwykle efektownie wyglądają, a są bardzo łatwe w przyrządzeniu, nie zabierają zbyt dużo czasu, a swoim smakiem wręcz urzekają.
Składniki:
Do tych szyszek możemy użyć zwykłych krówek "ciągutek", w ten czas dodajemy 2 łyżki kakała.
Aby nasze szyszki miały ładny kolor.
Przygotowanie:
Na delikatnym ogniu, w garnku, roztapiamy margarynę wraz z krówkami. Cały czas mieszamy aby się nie przypaliło. Dodajemy 2 łyżki miodu (ja użyłam kwiatowego), cały czas mieszamy, aż wszystkie składniki się połączą i będą płynne. Następnie wsypujemy ryż (już nie gotując) i dokładnie mieszamy. Czekamy kilka minut, aż masa zacznie tężeć i formujemy wedle uznania.
Pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia, aż całkiem stężeją.
Pyszności :)
Ja i moje rodzeństwo, gdy byliśmy mali, uwielbialiśmy ten przysmak. Niezwykle miło jest po latach wrócić do smaków z dzieciństwa.
Może więc warto dać szansę poznać ten smak naszym dzieciom i pozwolić im tak jak my, zakochać się w nich?
Polecamy Serdecznie!
Choć przez chwilę znów stańmy się dziećmi ;)
Buziaki Justyna.
Dziś kochani, chciałabym się podzielić z Wami pysznym i szybkim przepisem na słodkie szyszki.
One kojarzą mi się z moim dzieciństwem :)
Niezwykle efektownie wyglądają, a są bardzo łatwe w przyrządzeniu, nie zabierają zbyt dużo czasu, a swoim smakiem wręcz urzekają.
Składniki:
Do tych szyszek możemy użyć zwykłych krówek "ciągutek", w ten czas dodajemy 2 łyżki kakała.
Aby nasze szyszki miały ładny kolor.
Przygotowanie:
Na delikatnym ogniu, w garnku, roztapiamy margarynę wraz z krówkami. Cały czas mieszamy aby się nie przypaliło. Dodajemy 2 łyżki miodu (ja użyłam kwiatowego), cały czas mieszamy, aż wszystkie składniki się połączą i będą płynne. Następnie wsypujemy ryż (już nie gotując) i dokładnie mieszamy. Czekamy kilka minut, aż masa zacznie tężeć i formujemy wedle uznania.
Pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia, aż całkiem stężeją.
Pyszności :)
Ja i moje rodzeństwo, gdy byliśmy mali, uwielbialiśmy ten przysmak. Niezwykle miło jest po latach wrócić do smaków z dzieciństwa.
Może więc warto dać szansę poznać ten smak naszym dzieciom i pozwolić im tak jak my, zakochać się w nich?
Polecamy Serdecznie!
Choć przez chwilę znów stańmy się dziećmi ;)
Buziaki Justyna.