poniedziałek, 6 listopada 2017

"Na krawędzi wszystkiego" Jeff Giles



Dzień dobry kochani!
Dziś zapraszam Was na recenzję niedawno przeczytanej książki, "Na krawędzi wszystkiego" Jeffa Gilesa, to bardzo ciekawa książka, przy której miło spędza się długie jesienne wieczory.


Ta książka pokazuje nam, że czasem jedno zdjęcie, wrzucone nierozmyślnie na instagram może przysporzyć nam nie lada kłopotów! Czasem, niektóre wspomnienia chwil powinniśmy zostawić wyłącznie dla siebie.
Jeśli znudziły Wam się historie romansów z nie z tego świata, nudzą was już wampiry, wilkołaki i upadłe anioły, ale wciąż lubicie niestandardowe, fantastyczne postacie? To właśnie ta książka jest idealna dla was.


Niezwykła historia nastolatki Zoe, której w życiu nie było lekko. Jej ojciec niedawno uległ wypadkowi w jaskinie, w którym stracił życie. Zoe i jej rodzinie świat się zawalił na głowę.
Młoda dziewczyna wydaje się nie poddawać i nie nudzić, no bo jak to możliwe, gdy się ma 17 lat, brata z ADHD, zwariowaną matkę wegankę i niebanalną przyjaciółkę? Niezła kombinacja prawda?
Zoe jest bardzo ciepłą i sympatyczną postacią, pomimo żalu, który nosi w sobie po utracie ojca.


Śnieżna okładka jest idealnym zaproszeniem do rozpoczęcia tej niezwykłej historii, tym bardziej że wszystko się zaczyna, w pewną śnieżną noc, gdy śnieżyca zapanowała nad miasteczkiem, a młodszy brat miał wyjść z psami na podwórko, na jedną malutką chwilę. Pogoda staje się coraz bardziej niebezpieczna, temperatura raptownie spada.... a Jonah zniknął! Zoe uparcie szuka brata, choć nie dopuszcza do siebie myśli, że mogło mu się coś stać, z każdym kilometrem, spędzonym na poszukiwaniach, zaczyna wpadać w panikę. Zmrok zaczyna już zapadać, co utrudnia poszukiwania, jest tak zimno i mroźno, że brocząc przez śnieg, dziewczyna czuje się jakby powietrze, było ostre jak żyletki. Gdy nadzieja zaczyna ją opuszczać, odnajduję brata uratowanego i ogrzanego przez ich dwa psy.
Wystarczy teraz tylko znaleźć schronienie, doczekać do poranka, aż pogoda się ustabilizuje, a wszystko wróci do normy.
Zoe nie miała jednak pojęcia, że ta noc ma dla niej więcej niebezpiecznych niespodzianek!


Niespodziewane odwiedziny byłego znajomego ich ojca sprawia, że Zoe i jej młodszy brat zostają brutalnie zaatakowani, tym razem sytuacja wydaję się być już bez wyjścia, gdy nagle pojawia się ktoś jeszcze. Niezwykły chłopak ratuje ich z opresji.
Iks popełnia błąd, ujawnia się dziewczynie, łamiąc wszystkie zasady panujące w Nizinie. Łowca głów nie może ukazywać się nikomu poza swoją ofiarą, którą zabiera do Niziny, aby tam ona odpokutowała za swoje winy.
Iks łamiąc wszystkie zasady, naraża się na gniew Lordom, co będzie niosło za sobą poważne konsekwencje.
Zoe pokazuje Iksowi, że życie to nie tylko ból, cierpienie, samotność i źli ludzie. Dwoje młodych ludzi coraz bardziej się do siebie zbliżają. Lordowie jednak nie zapominają o swoim buntowniczym Łowcy.
Czy będzie im dane być razem, gdy oba światy są przeciwko nim? Czy ich uczucie będzie na tyle silne, by poświecić mu własną rodzinę i dom?
Jak dużą cenę przyjdzie im zapłacić za nieposłuszeństwo? Jak niebezpieczny jest gniew Lordów?

Jak młodzi ludzie zniosą okrutną prawdę, że w każdym z nas jest tyle samo dobra co zła?
Dowiecie się tego wszystkiego czytając tę książkę.
Serdecznie ją polecam, dedykowana co prawda jest dla nastoletnich czytelników, jednak ja już dawno ten wiek mam za sobą i przyznam szczerze, że książka bardzo mi się podobała. Postacie drugoplanowe takie jak Bijak, Wyrywaczka, przyjaciółka Zoe czy jej niebanalna matka, sprawiają, że ta książka nie jest nudna i jedno-wątkowa.
Z niecierpliwością czekam na drugą część tej książki, mam nadzieję, że nie będzie to zbyt długie oczekiwanie.

Za przeczytanie "Na krawędzi wszystkiego" Jeff Giles pięknie dziękuję Wydawnictwu IUVI.
Serdecznie polecam i zapraszam Was do lektury.

Justyna


54 komentarze:

  1. Idealna książka dla mnie na długie jesienne wieczory. Ciekawe wydawnictwo. Pozdrawiam Gośka

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawił mnie opis tej książki, muszę zerknąć za nią w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla nastolatków czy nie, najważniejsze, że Ci się spodobała. Sama podczytuję
    Książki mojego Syna i czesto trafiam na fajne pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię książki, które opisują tak naprawdę tu i teraz i rzeczywistość, która nas otacza:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka przypomina skandynawskie kryminały. po recenzji widzę, że to raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie, zwłaszcza jeżeli bohaterka żyje w tak niebanalnym otoczeniu. Bardzo jestem ciekawa tego połączenia żałoby, strachu i odrobiny szaleństwa. No i bardzo chciałabym poznać tego niezwykłego chłopaka, który pojawia się w jej świecie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na początku zainteresowałam się tą książką, ale po przeczytaniu recenzji wydaje mi się, że to nie bardzo pozycja dla mnie. I wcale nie ze względu na wiek. Po prostu, jeśli czytam już jakieś fikcyjne powieści, to muszą mieć one dla mnie chociaż mały pierwiastek realności. Wydaje mi się, że w "Na krawędzi wszystkiego" za dużo się dzieje i brzmi to dla mnie mało realnie. Chociaż nie mówię, książka może być ciekawa i wciągająca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale cudne zdjęcia, a i książka wydaje się interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na jesienne wieczory - fantastyka? Czemu nie :-) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawiłaś mnie. Chętnie po nią sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjna recenzja. I świetny pomysł na prezent mikołajkowy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Recenzja jak najbardziej zachęca do przeczytania książki, na pewno musze wrocic do czytania bo macierzynstwo troche za bardzo mnie pochłonęło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja siostra ma to samo. Chętnie by coś poczytała ale nie ma kiedy

      Usuń
  13. Książka faktycznie w sam raz na jesienny wieczór. Ciepła herbata, koc i już mogę czytać o przygodach i trudnościach. Ciekawie recenzujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam 30 lat ale i tak czytam różne książki. Nawet dla nastolatków. Ostatnio też przykładową opisywałam. Spisałam sobie tytuł Twojej propozycji bo szukam czegoś na jesienno-zimowe wieczory. Udostępniłam wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna recenzja, dawno nie czytałam niczego w podobnym klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapowiada sie swietnie, nie slyszalam o tym autorze!

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba nawet Jackson na okładce nie namówi mnie na kolejną fantastykę dla nastolatków. Ale jeśli ktoś ma większą tolerancję na takie historie, niech czyta na zdrowie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Brzmi wciągająco :) Dobra pozycja na wieczorny relaks!

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaskoczyłam się czytając tę recenzję, bo okładka jest totalnie w stylu kryminałów prosto z północy Europy :) Ja ostatnio jednak chętniej sięgam po książki o minimalizmie, życiu w rytmie slow, a na rozluźnienie najlepsze dla mnie właśnie są kryminały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kryminały to mój ulubiony typ książek ale czasami lubię sięgnąć po coś innego.

      Usuń
  20. Brzmi ciekawie. Stara jestem, ale i ja mam słabość do młodzieżówek. To fantastyka jest, że jacyś Lordowie się pojawiają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to fantastyka. Akcja dziej się w między dwoma światami

      Usuń
  21. Taka książka jest w sam raz na długie jesienne wieczory, bo wciąga na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, lubię właśnie w jesienne i zimowe wieczory sięgać po tego typu książki.

      Usuń
  22. Mam 28 lat, a dalej uwielbiam książki dla młodzieży :)

    OdpowiedzUsuń
  23. skoro czekasz na drugą częśc to znaczy, że warto sięgnąc po lekture tej książki

    OdpowiedzUsuń
  24. Należę właśnie do tych ludzi, którzy lubią fantastyczne postacie w książkach. Myśle, ze propozycja jest akurat dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wydaje sie ciekawie. Ja zawsze przed wrzuceniem gdzies zdj staram sie przewidziec konsekwencje

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ładne zdjęcia książki, a opis zachęca do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Czuję się zaintrygowana i zapisuję na moją listę #must have! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Chetnie siegne po ta ksiazke, zachecilas mnie bardzo <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Zawsze lubiłam takie książki i rzeczywiście gdybym była nastolatką musiałabym ją mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Brzmi bardzo zachęcająco, tym bardziej, że ostatnio szukam coś innego do czytania niż zwykle :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Siostry Dają Radę , Blogger