Dziś zapraszam Was na recenzję III tomu Chowańców otrzymanych od Wydawnictwa IUVI.
Na tylnej okładce przeczytać możemy:
Czy chowańce zdołają pokonać armię zombi?
W Bezkresji trwa wojna. Armia nieumarłych zwierząt sieje spustoszenie. Dowodzi nią Paksahara, która dzięki władzy nad Ruchomym Zamkiem wydaje się niezwyciężona. Ludzka magia wciąż nie działa i tylko troje zwierząt z przepowiedni – Aldwyn, Skylar i Gilbert – jest w stanie przejąć zamek i pokonać Paksaharę. Nie będzie jednak łatwo.
Chowańce muszą wyruszyć w nieznane, by zgromadzić siedmioro potomków najstarszych i najpotężniejszych zwierząt w Bezkresji. Co gorsza, Aldwyn znajduje niepokojący zwój, który każe mu wątpić w prawdziwość przepowiedni.
Pomysłowe zaklęcia, pełna przygód fabuła i błyskotliwy dowcip – wyjątkowa historia, która wciąga od samego początku.
Przed Chowańcami znów, kolejna niebezpieczna wyprawa. Ukrywają swoich zaufanych w byłym domku Kalstaffa, aby byli tam bezpieczni, do momentu odzyskania przez nich magii.
Właśnie tam Aldwin odnajduje zwój z wątpliwościami Kalstaffa co do wszystkich przepowiedni.
"Wielce martwi mnie błędne przekonanie, które niestety ostatnio cechuje wielu Bezkresjan: a to wiara, iż wszystkie przepowiednie są boskie i pewne. (...)"Zwierzęta z niepokojem, wyruszają ku przygodzie, aby wykonać swoją misję. Jeśli im się nie powiedzie i nie odnajdą siedmiorga potomków, Bezkresja przestanie istnieć. Czas nagli, jest wiele niewiadomych, a wątpliwości nie ułatwiają zadania.
Jeżeli strach i niepewność Aldwina to problem, to na domiar złego Gilbert ma kałużową wizję, która wywołuje w nim panikę i boi się, że on z tej wyprawy już nie wróci.
Wszystkie jego wizje, wcześniej, czy później zawsze się sprawdzają, jak będzie tym razem?
Co się stanie gdy ktoś, zaproponuje modrosójce zwrócenie jej siostry z Jutrzejszego Życia?
Czy porzuci swoją przyjaźń w zamian za siostrę?
W tej części pojawiają się nowe, bardzo ciekawe postacie, jako potomkowie Pierwszego Królestwa, pojawiają się nowe przyjaźnie, sojusze, wzruszające historie, jednak pojawiają się również nowi, niebezpieczni wrogowie. Chowańce z każdą chwilą są coraz bardziej zmęczeni, jednak zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, kroczą dalej niebezpieczną drogą wyprawy.
Ich dary również się rozwijają coraz bardziej, zaskakując tym nawet ich samych.
II tom czytałam już jakiś czas temu, więc przyznam szczerze, że na początku było mi ciężko wciągnąć się w fabułę i wydawała mi się, dość przygnębiająca. Jednak z każdą stroną zagłębiałam się coraz bardziej w tą wyprawę wraz ze zwierzętami i aż trudno było się od niej oderwać. Akcja nie zwalnia ani na chwilę, jest coraz bardziej wciągająca i trzymająca w napięciu. Do samego końca nie możemy być pewni zakończenia.
Czy królową Bezkresji nadal będzie królowa Loranella? Czy zwierzak zombi będzie wstanie zniszczyć ostatnie pamiątki po rodzinie Aldwina?
Przekonajcie się sami ;)
"(...) -Niesamowite uczucie- rzekł kocur zombi.- Z nadejściem śmierci wyzbywasz się wszelkiego lęku. A kiedy nic Cię nie przeraża, stajesz się prawdziwie niebezpieczny. Pozwól, że ci pokażę. Tobie i twoim przyjaciołom. (...)"Jedynie co mnie troszkę zasmuciło, to fakt iż pisarze nie poświęcili tyle uwagi, aby bardziej dokładniej,opisać przeszłości siedmiorga potomków Pierwszego Królestwa. Pozostawia to taki niedosyt, wrażenie niekompletności tej historii, być może to tylko odczucie dorosłych czytelników, a młodsi nie zwrócą nawet na to uwagi. Bo pamiętajmy kochani, że ta książka przeznaczona jest dla czytelników w przedziale wiekowym 9-12 lat.
Jadnak co przeszkadza starszym osobą aby zwrócić na nią uwagę, zatracić się w niej i znów choć przez chwilę poczuć się jak dziecko ;)
W tej książce również, możemy zaobserwować, inną technikę wykonanych ilustracji w tym tomie.
"Krąg życia" to już trzecia część z czterech, tak wiec już nie długo będziemy musieli się pożegnać z dzielnymi Chowańcami. Nie traćcie więc czasu i chwytajcie za tą książkę a jeśli jesteście ciekawi pierwszej części, to naszą recenzję znajdziecie tu , a jeśli umknęła Wam druga część to możecie obejrzeć naszą recenzję Tu.
Pozdrawiam Was kochani i serdecznie polecam przygody Chowańców :)
Buzzziaki Justyna.
Fajne i okładki mają zachęcające :) ale w zdjęciach rzuciły mi się w oczy również Twoje piękne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńTo wydawnictwo jest naprawdę rewelacyjne :) Potrafią zachęcić młodego, jak i starszego czytelnika :) Co do paznokci to dziękuje Ci pięknie za te miłe słowa, tym bardziej, że to moje naturalne paznokcie, własnoręcznie malowane :*
Usuń