Dziś zapraszamy Was na wyniki naszego konkursu oraz wywiad z autorką "I obiecuje Ci miłość" Martą W. Staniszewską.
Wszystkie pytania były bardzo ciekawe. A teraz przedstawiamy odpowiedzi Pani Marty:
Ania Serafin
1. Pierwsze pytanie: Dlaczego akurat taka tematyka książek?
W życiu brakuje nam miłości i szczęścia, a romansem najłatwiej zaspokoić te potrzeby. Uwielbiam pisać o szczęściu innych bo to daje mi radość i nadzieję. Inne gatunki zostawiam specjalistom i prawdziwym pisarzom, ja mogę się tytułować autorem, co i tak jak na razie jest dla mnie obcym doświadczeniem.
2. Drugie pytanie: Czy wierzy Pani nadal w bajki z szczęśliwym zakończeniem?
Zawsze i niezmiennie. Właśnie dlatego piszę romanse. Bo to takie bajki, dla dorosłych i z dorosłymi problemami, ale kończące się z reguły dobrze.
3. Trzecie pytanie: Gdyby mogło się spełnić Pani jedno, dowolne życzenie, jakie by ono było?
Mogłabym wyskoczyć z czymś w rodzaju: pokój na Świecie czy lek na raka (które nota bene są moimi marzeniami i gdybym mogła, na pewno wypowiedziałabym takie życzenie), ale jest to konkurs z pytaniami zatem wysilę wyobraźnię. Gdybym miała tylko jedno jedyne życzenie, to chciałabym, aby moja córka miała szczęśliwe życie, bo jej szczęście oznacza moje.
Tomek Karpiński
1. Pierwsze pytanie: Dlaczego u Pani w książkach zawsze to mężczyźni są ci władczy, majętni, odważni itp, czy jako kobieta- pisarka, nie chciała Pani nigdy wykreować, silnej i lepszej od mężczyzny kobiety?
Mężczyźni uwielbiają tego typu pytania. Niby podchwytliwe ale odpowiedź na nie jest całkiem prosta. Nie uważam żeby mężczyźni byli lepsi od kobiet tylko dlatego ze są władczy majętni i odważni. Tak samo nie uważam aby moje bohaterki były słabą płcią w tym duecie. Kobiety mają być kobiece, mężczyźni męscy. Jesteśmy po prostu różni. Pytanie zatem do Pana co Pan rozumie poprzez silną kobietę? Czy kobieta opanowująca swoje żądze i emocje, walcząca o swoje szczęście i dbająca swojego mężczyznę to nie jest silna kobieta? A podsumowując, romas jest bajką, gdzie występuje księżniczka w wieży, rycerz i zły smok. Rycerz mógłby bać się smoków i przyjechać uratować księżniczkę na ośle i z kartonowym mieczem. Księżniczka mogłaby powiedzieć do niego: „Zenek, daj spokój, ten smok nie jest taki straszny. Daj miecz i przesuń się, a zobaczysz jak to się robi..., tylko że ja nie chciałabym czytać takich romansów.
2. Drugie pytanie: Czy chciałaby Pani z którąś z bohaterek zamienić się miejscami w sferze łóżkowych klimatów?
Nie czuję takiej potrzeby. Uważam swoją strefę łóżkowych klimatów za wystarczająco satysfakcjonującą. Natomiast wszystkim nieusatysfakcjonowanym kobietom z całego serca życzę znalezienia swojego Wincenta.
3. Trzecie pytanie: Czy wszystkie sytuacje z książek i bohaterowie to tylko wytwory Pani wyobraźni, czy może jednak ktoś istnieje naprawdę, a sytuacje wyciągnięte są z Pani życia lub Pani bliskich?
W moich książkach zawieram mnóstwo sytuacji z życia. Zaobserwowanych lub doświadczonych. Które są moje, a które wymyślone, niech pozostanie moją tajemnicą.
Izabela Wyszomirska
1. Pierwsze pytanie: Tomasz i Wincent w "I obiecuję Ci miłość" to dwie sprzeczne postaci. Różni ich wszystko. Która kreacja z tych bohaterów była dla Pani większym wyzwaniem?
Myślę, że obaj byli tak samo trudnymi osobowościami do wykreowania. Moje czytelniczki piszą mi, że Wins jest ideałem. Czy ktoś wie jak wygląda ideał? Ja nie specjalnie, choć mogę się domyślać. Z draniem było odrobinę prościej, bo takich jak Tomasz jest wielu w koło. Zebrałam obserwacje i wyciągnęłam z nich kwintesencję złego męża. Myślę, że mi się prawie udało.
2. Drugie pytanie: W jednej z recenzji "I obiecuje Ci miłość" przeczytałam, że stworzyła Pani obraz kobiety uzależnionej od despotycznego męża, która jest przez niego poniżana. Ale Iza żyjąc w toksycznym związku nie jest ofiarą i sierotą, podejmuje próby obrony. Temat, jaki poruszyła Pani w swojej książce wciąż jest aktualny. Czy myśli Pani, że osoby, które mają u swojego boku takiego partnera jak bohaterka "I obiecuję Ci miłość", mogą znaleźć podpowiedź jak wybrnąć z takiego związku, albo jak coś w nim zmienić?
Przykro mi, ale nie sądzę żeby ktokolwiek mógł i powinien traktować moja książkę jako poradnik jak wyrwać się z toksycznego związku. Jest za to wiele tego typu pozycji na rynku i to do nich takie kobiety powinny zaglądać. Toksyczne relacje to coś, czego ja staram się unikać w każdym aspekcie swojego życia. Po prostu eliminuję toksycznych ludzi ze swojego otoczenia. To jedyna rada jaką umiem dać.
3.Trzecie pytanie: W "I obiecuję Ci miłość" zdecydowała się Pani na narrację trzecioosobową. Według mnie taka narracja pozwala na pewien obiektywizm. Ale czasami pierwszoosobowa narracja sprawdza się lepiej w romansach/erotykach. Dlaczego zdecydowała się Pani na taką narrację, czy była dla Pani pewnym dystansem do postaci, wydarzeń, emocji?
Początkowo książkę zaczęłam pisać w narracji pierwszoosobowej z czasem jednak zabrakło mi możliwości wprowadzenia do historii uczuć i przeżyć wewnętrznych innych bohaterów. Zmieniłam zatem całą narrację, tak abym mogła napisać historię z różnych punktów widzenia.
Monika Piotrowska-Wegner
1. Pierwsze pytanie: Znalazła się Pani na bezludnej wyspie. Bez jakiej książki nie wyobrażałaby sobie Pani tam życia?
Myślę, że nie umiałabym poradzić sobie z tylko jedną książką. Często to co czytam staje się moją ulubioną książką, aby za chwile zmienić się na miejsca z kolejną. Mam natomiast swój ulubiony film i jest to „Między piekłem a niebem” z Robinem Williamsem.
2. Drugie pytanie: Są słowa, których nadużywamy i takie, które nas niezwykle irytują. Jakie jest słowo, które samo się ciśnie Pani na usta, a jakie powoduje wystąpienie gęsiej skórki?
Nie przepadam za słowem zawsze. Generalizuje ono i zamyka pole do dyskusji. Nie wiem z jakich natomiast względów od zawsze :) lubię słowo kot odmieniane przez wszystkie przypadki. Koty są dla mnie wyjątkowymi stworzeniami. Zarówno te duże jak i małe.
3. Trzecie pytanie: Zakładając, że Niebo istnieje, co chciałaby Pani usłyszeć od Boga u bram Raju?
Bardzo trudne pytanie, nie zakładając innych zmiennych. Ale jeśli rzeczywiście niebo by istniało, to mam nadzieję usłyszeć, że przeżyłam swoje życie przynajmniej na tyle dobrze, aby po odsiedzeniu paru tysięcy lat w czyśćcu wejść do Raju ;)
Iga Leska
1. Pierwsze pytanie : Skąd pomysł na tytuł?
W książce pada mnóstwo obietnic, części z nich bohaterom nie udało się dotrzymać, ale takie jest życie, zmusza nas do podejmowania decyzji i brania za nie odpowiedzialności. Najważniejszą jednak obietnicą jest obietnica miłości. Choć wiem, że to niemożliwe, to chciałabym, aby taka obietnica nigdy nie ulegała dewaluacji.
2. Drugie pytanie Czy pomysł na okładkę jest Pani autorstwa?
Pomysł jest mój. Zdjęcie pomogła mi wybrać Kasia z blogu Kasik recenzuje za co bardzo jej dziękuję J Wykonanie wydawnictwa.
3, Trzecie pytanie Gdzie najlepiej się Pani pisze? W domu, na tarasie, nad morzem czy w górach?
Nie mam miejsca, za to muszę mieć nastrój. Muszę czuć się albo bardzo nieszczęśliwa albo wręcz przeciwnie. Cokolwiek to by nie było, musi budzić we mnie uczucia, które pragnę przelać na karty książki. Właściwie, jakby się tak zastanowić, to moje książki spełniają zadanie dziennika. Oczyszczają mój umysł z nadmiaru emocji i pozwalają żyć w szaro czarnej rzeczywistości przeplatanej tylko ochłapami różowego szczęścia rzucanymi łaskawie przez los.
Oblicza Rozy
1. Pierwsze pytanie: "I obiecuję ci miłość" to wyznanie z jednej strony bardzo romantyczne, a z drugiej (po)ważnie zobowiązujące, dające drugiej osobie pole do manipulacji. Czy Pani ma w sobie więcej pokory czy przekory?
Miłość generalnie zobowiązuje. Miłość jest trochę jak oswajanie, a jak to mawiał Mały Książę: „Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.” Kiedy więc kochasz i decydujesz się przyjąć miłość innej osoby, to od tej pory bierzesz odpowiedzialność za to, czy ta osoba będzie szczęśliwa.
A odpowiadając na pytanie o przekorę i pokorę: martwi mnie fakt iż właśnie uświadomiłam sobie deficyt obu z tych cech.
2, Drugie pytanie: O Pani książce zrobiło się głośno jeszcze przed oficjalną premierą. Z jednej strony to wielka radość, z drugiej już widać w sieci wiadomości od osób poszukujących powieści "do pobrania" (czyli zwykłej kradzieży). Jakie emocje towarzyszą Pani w związku z wydaniem "I obiecuję ci miłość"? Mam nadzieje, że więcej jest tych pozytywnych wrażeń :)
Przy trzeciej książce jest mi już tylko smutno, ale na szczęście jedynie przez krótką chwilę. Sama nie zmienię świata. Mogę za to spróbować edukować i to robię, tłumacząc moim znajomy co oznacza ściąganie z sieci. Kilku udało się przekonać, a to już sukces.
3. Trzecie pytanie: Jak Pani myśli, dlaczego literatura erotyczna zyskała tak dużą popularność, nie tylko za granicą? Przecież Polacy wstydzą się rozmawiać o seksie, są pruderyjni i wstydliwi. Czy to taki biblijny pociąg do rzeczy zakazanych? ;)
Wstyd jest elementem wychowania, a seks elementem życia. Nie możemy walczyć z naszą naturą, większość ludzi lubi i potrzebuje seksu, literatura erotyczna spełnia część z ich pragnień i potrzeb.
Dziękuję za wszystkie pytania. Mam nadzieję, że moje odpowiedzi choć odrobinę usatysfakcjonują Was i zaspokoją Waszą ciekawość. Gratuluję Pani Izabeli. Jak widać mam słabość do tego imienia ;)
Mogłabym wyskoczyć z czymś w rodzaju: pokój na Świecie czy lek na raka (które nota bene są moimi marzeniami i gdybym mogła, na pewno wypowiedziałabym takie życzenie), ale jest to konkurs z pytaniami zatem wysilę wyobraźnię. Gdybym miała tylko jedno jedyne życzenie, to chciałabym, aby moja córka miała szczęśliwe życie, bo jej szczęście oznacza moje.
Tomek Karpiński
1. Pierwsze pytanie: Dlaczego u Pani w książkach zawsze to mężczyźni są ci władczy, majętni, odważni itp, czy jako kobieta- pisarka, nie chciała Pani nigdy wykreować, silnej i lepszej od mężczyzny kobiety?
Mężczyźni uwielbiają tego typu pytania. Niby podchwytliwe ale odpowiedź na nie jest całkiem prosta. Nie uważam żeby mężczyźni byli lepsi od kobiet tylko dlatego ze są władczy majętni i odważni. Tak samo nie uważam aby moje bohaterki były słabą płcią w tym duecie. Kobiety mają być kobiece, mężczyźni męscy. Jesteśmy po prostu różni. Pytanie zatem do Pana co Pan rozumie poprzez silną kobietę? Czy kobieta opanowująca swoje żądze i emocje, walcząca o swoje szczęście i dbająca swojego mężczyznę to nie jest silna kobieta? A podsumowując, romas jest bajką, gdzie występuje księżniczka w wieży, rycerz i zły smok. Rycerz mógłby bać się smoków i przyjechać uratować księżniczkę na ośle i z kartonowym mieczem. Księżniczka mogłaby powiedzieć do niego: „Zenek, daj spokój, ten smok nie jest taki straszny. Daj miecz i przesuń się, a zobaczysz jak to się robi..., tylko że ja nie chciałabym czytać takich romansów.
2. Drugie pytanie: Czy chciałaby Pani z którąś z bohaterek zamienić się miejscami w sferze łóżkowych klimatów?
Nie czuję takiej potrzeby. Uważam swoją strefę łóżkowych klimatów za wystarczająco satysfakcjonującą. Natomiast wszystkim nieusatysfakcjonowanym kobietom z całego serca życzę znalezienia swojego Wincenta.
3. Trzecie pytanie: Czy wszystkie sytuacje z książek i bohaterowie to tylko wytwory Pani wyobraźni, czy może jednak ktoś istnieje naprawdę, a sytuacje wyciągnięte są z Pani życia lub Pani bliskich?
W moich książkach zawieram mnóstwo sytuacji z życia. Zaobserwowanych lub doświadczonych. Które są moje, a które wymyślone, niech pozostanie moją tajemnicą.
Izabela Wyszomirska
1. Pierwsze pytanie: Tomasz i Wincent w "I obiecuję Ci miłość" to dwie sprzeczne postaci. Różni ich wszystko. Która kreacja z tych bohaterów była dla Pani większym wyzwaniem?
Myślę, że obaj byli tak samo trudnymi osobowościami do wykreowania. Moje czytelniczki piszą mi, że Wins jest ideałem. Czy ktoś wie jak wygląda ideał? Ja nie specjalnie, choć mogę się domyślać. Z draniem było odrobinę prościej, bo takich jak Tomasz jest wielu w koło. Zebrałam obserwacje i wyciągnęłam z nich kwintesencję złego męża. Myślę, że mi się prawie udało.
2. Drugie pytanie: W jednej z recenzji "I obiecuje Ci miłość" przeczytałam, że stworzyła Pani obraz kobiety uzależnionej od despotycznego męża, która jest przez niego poniżana. Ale Iza żyjąc w toksycznym związku nie jest ofiarą i sierotą, podejmuje próby obrony. Temat, jaki poruszyła Pani w swojej książce wciąż jest aktualny. Czy myśli Pani, że osoby, które mają u swojego boku takiego partnera jak bohaterka "I obiecuję Ci miłość", mogą znaleźć podpowiedź jak wybrnąć z takiego związku, albo jak coś w nim zmienić?
Przykro mi, ale nie sądzę żeby ktokolwiek mógł i powinien traktować moja książkę jako poradnik jak wyrwać się z toksycznego związku. Jest za to wiele tego typu pozycji na rynku i to do nich takie kobiety powinny zaglądać. Toksyczne relacje to coś, czego ja staram się unikać w każdym aspekcie swojego życia. Po prostu eliminuję toksycznych ludzi ze swojego otoczenia. To jedyna rada jaką umiem dać.
3.Trzecie pytanie: W "I obiecuję Ci miłość" zdecydowała się Pani na narrację trzecioosobową. Według mnie taka narracja pozwala na pewien obiektywizm. Ale czasami pierwszoosobowa narracja sprawdza się lepiej w romansach/erotykach. Dlaczego zdecydowała się Pani na taką narrację, czy była dla Pani pewnym dystansem do postaci, wydarzeń, emocji?
Początkowo książkę zaczęłam pisać w narracji pierwszoosobowej z czasem jednak zabrakło mi możliwości wprowadzenia do historii uczuć i przeżyć wewnętrznych innych bohaterów. Zmieniłam zatem całą narrację, tak abym mogła napisać historię z różnych punktów widzenia.
Monika Piotrowska-Wegner
1. Pierwsze pytanie: Znalazła się Pani na bezludnej wyspie. Bez jakiej książki nie wyobrażałaby sobie Pani tam życia?
Myślę, że nie umiałabym poradzić sobie z tylko jedną książką. Często to co czytam staje się moją ulubioną książką, aby za chwile zmienić się na miejsca z kolejną. Mam natomiast swój ulubiony film i jest to „Między piekłem a niebem” z Robinem Williamsem.
2. Drugie pytanie: Są słowa, których nadużywamy i takie, które nas niezwykle irytują. Jakie jest słowo, które samo się ciśnie Pani na usta, a jakie powoduje wystąpienie gęsiej skórki?
Nie przepadam za słowem zawsze. Generalizuje ono i zamyka pole do dyskusji. Nie wiem z jakich natomiast względów od zawsze :) lubię słowo kot odmieniane przez wszystkie przypadki. Koty są dla mnie wyjątkowymi stworzeniami. Zarówno te duże jak i małe.
3. Trzecie pytanie: Zakładając, że Niebo istnieje, co chciałaby Pani usłyszeć od Boga u bram Raju?
Bardzo trudne pytanie, nie zakładając innych zmiennych. Ale jeśli rzeczywiście niebo by istniało, to mam nadzieję usłyszeć, że przeżyłam swoje życie przynajmniej na tyle dobrze, aby po odsiedzeniu paru tysięcy lat w czyśćcu wejść do Raju ;)
Iga Leska
1. Pierwsze pytanie : Skąd pomysł na tytuł?
W książce pada mnóstwo obietnic, części z nich bohaterom nie udało się dotrzymać, ale takie jest życie, zmusza nas do podejmowania decyzji i brania za nie odpowiedzialności. Najważniejszą jednak obietnicą jest obietnica miłości. Choć wiem, że to niemożliwe, to chciałabym, aby taka obietnica nigdy nie ulegała dewaluacji.
2. Drugie pytanie Czy pomysł na okładkę jest Pani autorstwa?
Pomysł jest mój. Zdjęcie pomogła mi wybrać Kasia z blogu Kasik recenzuje za co bardzo jej dziękuję J Wykonanie wydawnictwa.
3, Trzecie pytanie Gdzie najlepiej się Pani pisze? W domu, na tarasie, nad morzem czy w górach?
Nie mam miejsca, za to muszę mieć nastrój. Muszę czuć się albo bardzo nieszczęśliwa albo wręcz przeciwnie. Cokolwiek to by nie było, musi budzić we mnie uczucia, które pragnę przelać na karty książki. Właściwie, jakby się tak zastanowić, to moje książki spełniają zadanie dziennika. Oczyszczają mój umysł z nadmiaru emocji i pozwalają żyć w szaro czarnej rzeczywistości przeplatanej tylko ochłapami różowego szczęścia rzucanymi łaskawie przez los.
Oblicza Rozy
1. Pierwsze pytanie: "I obiecuję ci miłość" to wyznanie z jednej strony bardzo romantyczne, a z drugiej (po)ważnie zobowiązujące, dające drugiej osobie pole do manipulacji. Czy Pani ma w sobie więcej pokory czy przekory?
Miłość generalnie zobowiązuje. Miłość jest trochę jak oswajanie, a jak to mawiał Mały Książę: „Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.” Kiedy więc kochasz i decydujesz się przyjąć miłość innej osoby, to od tej pory bierzesz odpowiedzialność za to, czy ta osoba będzie szczęśliwa.
A odpowiadając na pytanie o przekorę i pokorę: martwi mnie fakt iż właśnie uświadomiłam sobie deficyt obu z tych cech.
2, Drugie pytanie: O Pani książce zrobiło się głośno jeszcze przed oficjalną premierą. Z jednej strony to wielka radość, z drugiej już widać w sieci wiadomości od osób poszukujących powieści "do pobrania" (czyli zwykłej kradzieży). Jakie emocje towarzyszą Pani w związku z wydaniem "I obiecuję ci miłość"? Mam nadzieje, że więcej jest tych pozytywnych wrażeń :)
Przy trzeciej książce jest mi już tylko smutno, ale na szczęście jedynie przez krótką chwilę. Sama nie zmienię świata. Mogę za to spróbować edukować i to robię, tłumacząc moim znajomy co oznacza ściąganie z sieci. Kilku udało się przekonać, a to już sukces.
3. Trzecie pytanie: Jak Pani myśli, dlaczego literatura erotyczna zyskała tak dużą popularność, nie tylko za granicą? Przecież Polacy wstydzą się rozmawiać o seksie, są pruderyjni i wstydliwi. Czy to taki biblijny pociąg do rzeczy zakazanych? ;)
Wstyd jest elementem wychowania, a seks elementem życia. Nie możemy walczyć z naszą naturą, większość ludzi lubi i potrzebuje seksu, literatura erotyczna spełnia część z ich pragnień i potrzeb.
Dziękuję za wszystkie pytania. Mam nadzieję, że moje odpowiedzi choć odrobinę usatysfakcjonują Was i zaspokoją Waszą ciekawość. Gratuluję Pani Izabeli. Jak widać mam słabość do tego imienia ;)
My również dziękujemy wszystkim za wzięcie udziału w konkursie. A Pani Marcie dziękujemy za odpowiedzi i czas, który nam poświeciła.
Pani Izabeli Wyszomirskiej serdecznie gratulujemy i zapraszamy do kontaktu z Panią Martą W. Staniszewską w celu odebrania nagrody. Osoby, którym nie udało się wygrać, serdecznie zachęcamy sięgnąć po książkę "I obiecuję Ci miłość"
Buziaki/Kasia i Justyna :*
Gratulacje dla zwyciężczyni :) i miło poczytać tych informacji o Pani MArcie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę. Odpowiedzi na nasze pytania naprawdę ciekawe :)
OdpowiedzUsuńGratulujemy raz jeszcze Pani Izo :)
UsuńMoże czas na jakiś romans książkowy:) Autorka jakoś zachęciła mnie do przeczytania czegoś z tego gatunku:)
OdpowiedzUsuńPolecamy :) każda cześć jest coraz lepsza :)
UsuńNie znam tej pani ani jej książek, ale wywiad przeczytałem z miłą chęcią. Zawsze lubię czytać to co mają do powiedzenia pisarze :)
OdpowiedzUsuńTo zachęcamy do przeczytania naszych recenzji książek Pani Marty, może po nich uda Ci się sięgnąć po którąś.
UsuńNie znałam książek i to był mój błąd. Dzięki za świetny wywiad!
OdpowiedzUsuńMiło nam to czytać, ale jeszcze milej jest PAni Marcie :)
UsuńCzym jestem starsza, tym większą miłością pałam do romansów. Muszę zobaczyć ten, bo zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCzym jestem starsza, tym większą miłością pałam do romansów. Muszę zobaczyć ten, bo zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZachęcamy, dla nas każda część jest wspaniała na swój sposób :)
UsuńBardzo ciekawy wywiad, choć autorka mi nie znana ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad wyszedł, chętnie go przeczytałam. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwycięzcom :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwycięzcy ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń