Dziś mam dla Was bardzo prosty i smaczny przepis na ulubione ciasto mojej siostry :)
Ten przepis wielokrotnie sprawdzałam i za każdym razem się udaje, jednak nie trzeba wiele aby coś poszło nie tak. Ten przepis otrzymałam od mojej mamy, która zaś jak była młoda otrzymała od własnej mamy. Tak więc jak widzicie: przepis przekazywany z pokolenia na pokolenie :)
Dziś uchylę i dla Was rąbka tajemnicy.
Będziemy potrzebować:
- 5 jajek
- 1,5 Szklanki cukru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 2,5 Szklanki mąki
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 Szklanka oleju
- 1 Szklanka wody (zimnej)
- 3 łyżki kakao
- Jajka ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym za pomocą miksera.
- Stopniowo dosypujemy mąkę, wymieszaną z proszkiem do pieczenia i cały czas ucieramy.
- Stopniowo wlewamy olej, mieszamy, następnie wodę i nadal mieszamy.
- Masę dzielimy na dwie równe części.
- Do jednej części masy dosypujemy kakao i dokładnie mieszamy.
- Do natłuszczonej i obsypanej mąką formy wlewamy obydwie masy: naprzemiennie białą i brązową, po jednej łyżce. (jedna łyżka białej masy, następnie do środka łyżka ciemnej masy) Jeżeli kakao za bardzo zagęściło nam ciasto możemy albo dodać trochę wody, albo do masy jasnej dosypać trochę mąki. Tak aby konsystencja obu ciast była jednakowa. Jeżeli chcemy aby w naszym cieście dominowały paski jasne to zamiast jednej łyżki dajmy dwie, a ciemniej masy tylko jedną ;)
- Wstawiamy ciasto do piekarnika nagrzanego do 200 °C i od razu zmniejszamy temperaturę do 180 °C. Pieczemy przez ok. 50 minut, nie otwierając piekarnika w trakcie pieczenia. Pod koniec sprawdzamy drewnianym patyczkiem czy ciasto jest gotowe.
Smacznego kochani!
Justyna :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz