środa, 29 kwietnia 2015

Aromatyczne testowanie z BingoSpa czyli Choco & Cherry bath and shower cream!

Aromatyczne testowanie z BingoSpa czyli  Choco & Cherry bath and shower cream!
Witajcie Kochani!!!
Dziś chciałabym Was zaprosić na recenzję kosmetyku który otrzymałyśmy w ramach współpracy z blogami od firmy BingoSpa. A mianowicie jest to krem pod prysznic i do kąpieli o kuszącym zapachu japońskiej wiśni z czekoladą link do produktu.



Krem do kąpieli mieści się w 500 ml butelce z zamknięciem typu klik co według mnie jest bardzo wygodne podczas kąpieli pod prysznicem. Ma on dość gęsta konsystencje, dzięki czemu nie spływa z gąbki ani z dłoni co uważam za duży plus. Jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość kremu aby umyć całe ciało pod prysznicem. Krem bardzo dobrze się pieni zarówno nakładając go bezpośrednio na ciało czy wlewając go do wanny z wodą. 



Teraz troszkę o tym co mnie najbardziej urzekło czyli zapach. Jest naprawdę nieziemski, słodki, kuszący i apetyczny. Nuta zapachowa która przeważa wg mnie to wiśnia, ale to dobrze bo dzięki temu zapach nie jest mdły i długo pozostaje na skórze po kąpieli. A już nie wspomnę o tym, że cała łazienka wypełnia się tym zapachem dzięki czemu mamy w gratisie aromatyczne spa. Mi jak najbardziej taki zapach odpowiada i gdyby nie był to krem do mycia z miła chęcią bym go skonsumowała ;)



Krem doskonale nawilża skórę nawet już podczas pierwszego użycia, dlatego nie potrzebuję stosować balsamów do ciała po kąpieli, jest to dla mnie duża oszczędność czasu i wygoda. Dodatkowo skóra jest miękka, gładka  i odprężona. Nie uczula i nie podrażnia co dla mnie jest bardzo ważnym elementem. Producent obiecuję, że zawarta w czekoladzie kofeina oczyszcza skórę z toksyn, działa wyszczuplająco i antycellulitowo, mam nadzieję że po zużyciu całego opakowania będę mogła to potwierdzić. 



Podsumowując moją opinię daje kremowi wysoka ocenę, według mnie doskonale spełnił swoją rolę, nawilża, oczyszcza, odpręża, pobudza nasze zmysły swoim wiśniowym zapachem, dzięki czemu kąpiel po całym męczącym dniu jest relaksująca i pomaga pozbyć się uczucia zmęczenia. Chętnie sięgnę po ten produkt raz jeszcze, tym bardziej, że cena jest niska w porównaniu do tego jakie korzyści płyną ze stosowania kremu.



A czy ktoś z Was miał przyjemność odbywać aromatyczną kąpiel z kremem BingoSpa Choco&Cherry? Przypadł Wam do gustu?
Chętnie poznamy Wasze spostrzeżenia na jego temat. A tych którzy go jeszcze nie znają, mam nadzieję, będzie coraz mniej po przeczytaniu naszej recenzji. :)






Buziaki/Kasia

piątek, 24 kwietnia 2015

Fortuna Karotka Plus- prosty sposób na dbanie o siebie!

Fortuna Karotka Plus- prosty sposób na dbanie o siebie!
Witajcie Kochani!!!
Dziś chciałabym Was zaprosić na recenzję soków Fortuna Karotka Plus, które otrzymałyśmy w ramach kampanii ze Streetcom. Już wcześniej na naszym fan page wspominałyśmy Wam o tym wydarzeniu.



 W paczce ambasadorki znalazłam 12 soków oraz 15 ulotek do rozdania znajomym.
Warianty smakowe soków jakie otrzymałam:

  • jabłko, marchew, malina + aloes
  • jabłko, marchew, brzoskwinia + zielona herbata
  • jabłko, marchew, banan + witaminy A, C, E
  • jabłko, marchew, mango + len

Fortuna Karotka Plus to jedyna na rynku linia soków marchewkowo-owocowych łącząca dwie wyjątkowe cechy:
  • brak dodatku cukru, co jest istotne dla coraz większej rzeszy konsumentów,
  • dodatek składników funkcjonalne (jak zielona herbata, czy len), które zwiększają atrakcyjność produktu.
Teraz trochę o dodatkach funkcjonalnych zawartych w sokach

  • Aloes dla zachowania młodego wyglądu skóry
  • Zielona herbata dla ochrony przed wolnymi rodnikami
  • Len dla utrzymania prawidłowej wagi ciała
  • Witaminy AC i E dla pięknej cery


Jednym z zdań ambasadorki było zorganizowanie spotkań z przyjaciółmi. Było wiele okazji przy których rekomendowałam soki jednak tutaj chciałabym Wam opisać dwa spotkania na które zaprosiłam swoją rodzinę oraz moje znajome.
Pierwsze spotkanie zorganizowałam u siebie w domu, zaprosiłam trzy przyjaciółki z dziećmi (aby przy okazji moja córka miała towarzystwo). Koleżanki były zachwycone opakowaniem soków, które jest bardzo przyjemne dla oka i bardzo nowoczesne. Dużym plusem dla nich było to, że soki nie zawierają cukru oraz dodatki funkcjonalne których były bardzo ciekawe.



Oto kilka opinii moich koleżanek:

"na sam widok, aż chce się ich spróbować. świetnie, że nie zawierają cukrów to naprawdę duży plus. Smakowo najbardziej przypadł mi do gustu wariant z maliną i aloesem jest mega pyszny"

" a mi najbardziej smakował wariant brzoskwinia z zieloną herbatą, może dlatego, że jestem maniaczką picia zielonej herbaty ale sok jest naprawdę smaczny i co najważniejsze zdrowy"

" a ja zwrócę uwagę na to, że idealna gęstość, zapach i kolor co dla mnie jest bardzo ważne przy wyborze odpowiednich soków. A jeśli chodzi o wariant smakowy to malina i aloes rzeczywiście najlepszy. "

Jak widać koleżanki były bardzo zachwycone sokami, nawet ich dzieci zasmakowały soków i bardzo im smakowały. Wniosek z tego, że soki są dobre dla całej rodziny.



Drugie spotkanie zorganizowałam w domu mojej mamy przy okazji wizyty mojej rodziny. Byli zaskoczenie taką kampanią i ciekawi jak smakują nowe soki Fortuna Karotka  Plus. 



Oto kilka ich opinii:

"jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony, myślałem, że to kolejny sok z torebką cukru a jednak myliłem się, brak cukru to mega plus, a smak naturalnych cukrów w soku w zupełności mi wystarcza"

"jestem fanką zdrowej diety i zdrowego stylu życia, uwielbiam wszystkie nowinki które pojawiają się na rynku i są związane z tym aby być fit.Tak, że nowa linia soków Fortuny jest idealna dla mnie i jestem wdzięczna, że mogę ich spróbować i ocenić który wariant jest dla mnie najlepszy, a jest nim ...mmmm.... brzoskwinia i zielona herbata"

"jestem już osoba w podeszłym wieku i muszę uważać na to co pije i jem, dlatego myślę, że te soki są odpowiednie dla mnie, są zdrowe z naturalnych składników, bez cukru, wszystkie warianty smakowe mi odpowiadają , czego chcieć więcej w moim wieku ;) "

Rodzinne spotkanie było bardzo udane i przy okazji owocne pod względem rekomendowania soków Fortuna Karotka Plus. 




 A teraz chciałabym Wam napisać swoje odczucia które towarzyszyły mi przy testowaniu soków. Na początek byłam mile zaskoczona, że w pudełku znalazło się aż 12 soków, co dało mi możliwość samej skosztować wszystkich smaków i podzielić się nimi z wieloma osobami. Jak wiecie jestem osoba która ma problemy z nadwaga dlatego chcąc nie chcąc muszę dobierać odpowiednie składniki do mojej diety a soki Karotka Plus to prosty, zdrowy i smaczny sposób na dbanie o siebie. Dlatego daje tym sokom 10/10 są naprawdę pyszne i zawierają dużo składników, które mogą pomóc w prawidłowym odżywianiu. Najbardziej smakowo przypadł mi do gustu wariant malina aloes, jednak mango, len najlepiej sprawdził się u mnie pod względem dodatku funkcjonalnego. 
Jestem bardzo zadowolona, że mogłam wziąć udział w kampanii Streetcom i do tego tak zdrowej i smacznej. Jestem pewna, że od teraz z Karotka Plus będę odkrywać kobiecy sekret dbania o swój wygląd 
dzień po dniu. 


 A czy któraś z Was miała okazję uczestniczyć w kampanii? A może już znacie nowe soki Fortuna Karotka Plus? Jestem ciekawa czy i Wam przypadły do gustu, będzie mi miło jeśli podzielicie się swoją opinią :)

No to zdrówko ......


Buziaki/Kasia



wtorek, 14 kwietnia 2015

Relacja szkolenia w Warszawie.

Relacja szkolenia w Warszawie.
Witajcie kochani w niedziele 12.04.2015 byliśmy na fantastycznym szkoleniu w Warszawie.
Szkolenie prowadzili między innymi:


  • Panią Agnieszkę Łuczak 
  • Pana Krzysztofa Sydlo 
  • Christiana Wiesnera 

Sala konferencyjna w Hotelu była wypełniona po brzegi gośćmi.
Atmosfera była fantastyczna, bardzo mili ludzie, profesjonalne szkolenia, trafne rady, motywacja, kosmetyki, innowacyjne urządzenia do pielęgnacji urody ... Każdy znalazł coś dla siebie. Wszystkie szkolenia były prowadzone z pewną dozą humoru :)

Pan Krzysztof Sydlo opowiadał między innymi o tym, że gdy założymy sobie cel, najważniejsze jest wytrwanie w dążeniu do tego, co sami sobie założyliśmy. Największym potencjałem i  przeszkodą w osiągnięciu sukcesu jesteśmy my sami. Warto pokazywać innym jak my doszliśmy do celu, jaką drogę musimy pokonać. Z wieloma ludźmi musimy odbyć mnóstwo rozmów i wiele razy usłyszeć- NIE! Nie zniechęcać się i czekać na nasze pierwsze- Tak. Przy czym najważniejsze jest abyśmy inwestowali sami w siebie, pieniądze mogą przepaść, partner może odejść, mądre książki mogą spłonąć ale to co będziemy mieli w głowie nikt nam tego nie zabierze i właśnie to pozwala nam budować i odbudowywać. Jeżeli czegoś pragniesz musisz odciąć od siebie toksyczne znajomości, które wciąż powtarzają "nie uda Ci się, nie dasz rady, Ty się do tego nie nadajesz. "Bo jeśli dana osoba nie osiągnęła w swoim życiu żadnego sukcesu w żadnej dziedzinie, a uważa się za eksperta od wszystkiego. To czy warto wierzyć mu w to, że Tobie się nie uda? Gdy zaczniesz coś w swoim życiu zmieniać pamiętaj dlaczego to robisz? Nie dla pieniędzy bo to Cię nie zmotywuje! Robisz to np. aby zapewnić moim dzieciom bezpieczny dom, aby nigdy się już nie wstydzić. Codziennie powtarzaj sobie "Dam radę!" Jeżeli chcesz coś osiągnąć, musisz podjąć stanowczą DECYZJĘ, a nie decyzję. I nie jutro, nie za tydzień tylko teraz! I zacznij to realizować.

Pani Agnieszka Łuczak nauczyła nas między innymi  co to jest Hot button i że każdy z nas go posiada- to jest coś, na czym nam zależy, to co nas motywuje. Dla jednych są to pieniądze, dla drugich jest to prestiż. Co to oznacza? Że jeżeli pragniesz danej osobie coś zaproponować np. możliwość zarobienia dodatkowych pieniędzy, ona tej propozycji nie przyjmie, jeżeli nie przekażemy tej informacji w odpowiedni sposób np. jeżeli znasz osobę która ma problemy ze spłatą kredytu, możesz się zwrócić do niej z propozycją, że być może znalazłeś sposób, jak jej pomóc poradzić sobie z tym problemem. Ponieważ, kochani wszystkich nas interesują tak na prawdę nasze własne problemy i nasz świat wokół naszego życia i problemów się toczy. A wszystkie nasze informacje muszą mieć odpowiedni przekaz. Ważny jest przy tym ton naszego głosu, mowa naszego ciała jaki nie zarzucanie naszego rozmówcy nadmiarem informacji, aby ta osoba nie czuła się przez nas skołowana.

Pan Christian Wiesner, człowiek sukcesu, pokazywał nam, że warto przecierać własne drogi, bo tylko wtedy mamy szansę, aby stać się zauważonym. Idiota od geniusza różni się tylko jednym -geniusz osiąga SUKCES! Nie możemy się bać ryzyka i sięgać po więcej, bo wybierając to co wszyscy, wybieramy stabilną szarość i biedę. Kazał nam pamiętać, że amatorzy słuchają amatorów! Jeżeli Twoje buty uległy zniszczeniu, nie pójdziesz z nimi do wszechwiedzącego sąsiada, pójdziesz do szewca.  Wiec jeśli oczekujesz pomocy lub nauki, staraj się ją uzyskać od najlepszych, a nie od tych, którzy tylko myślą, że są najlepsi. Jeżeli otrzymasz szansę i coś tworzy się na Twoich oczach, nie czekaj! Bo znów będziesz zachodził w głowę, dlaczego inni mają to, albo tamto? Dlaczego ten ma tyle pieniędzy? Dlaczego nie ja? Bo wiele rzeczy nie dzieje się daleko od Ciebie! Tylko Ty musisz znaleźć w sobie siłę, aby chcieć w tym uczestniczyć!

Kochani, to tylko maleńka namiastka tego co się działo w Warszawie!
Jeżeli choć trochę spodobały Wam się wypowiedzi ludzi sukcesu, to serdecznie Was zapraszam- tym razem do Wrocławia 17.04.2015 Hotel Plaza godzina 19:00- spotkanie poprowadzi nieoceniony Krzysztof Sydlo.


Pozdrawiam Was Justyna.

czwartek, 9 kwietnia 2015

Bath & Body Works Sleep Sommeil płyn do mycia ciała.

Bath & Body Works Sleep Sommeil płyn do mycia ciała.
Witajcie Kochani!Dziś mamy dla Was recenzję Sleep Sommeil płyn do mycia ciała. Ma bardzo przyjemny zapach olejków eterycznych z lawendy i rumianku. Na etykiecie możemy przeczytać, że jest to szybko pieniący się żel do mycia ciała jest przesycony olejkami kojącymi. Ta mieszanka olejków eterycznych uspokaja i wycisza. Dzięki czemu nasz sen będzie bardziej kojący a rano obudzimy się bardziej wypoczęci i wyciszeni. Gdy nakładamy ten bardzo gęsty żel na wilgotną skórę powstaje bardzo przyjemna pianka w trakcie masowania i rozprowadzania żelu na całą powierzchnię naszej skóry. Zapach jest bardzo intensywny w połączeniu z ciepłą wodą. Łatwo się spłukuję. Na ciele jednak mimo spłukiwania zapach wciąż pozostaje i utrzymuje się aż do rana. Skóra po prysznicu jest bardzo delikatna i odświeżona.  Cena tego płynu to 13.00$ a pojemność opakowania to 295 ml. Bardzo fajny ma dzióbek dzięki czemu nie ma problemu z otwarciem opakowania nawet jak mam mokre dłonie. Na bokach butelki są wypustki zapobiegające wyśliźnięciu się nam opakowania z dłoni. 
Przyznam, że bardzo miło mi się testowało ten płyn, mój narzeczony również zwrócił uwagę na miły i intensywny zapach mojej skóry po kąpieli więc to duży plus. Jedyny minus tego kosmetyku moim zdaniem to że potrzebujemy dużej ilości płynu aby pokryć nim całe ciało więc co do ceny jest to mało ekonomiczny produkt. Mimo wszystko bardzo Was zachęcam do wypróbowania produktów tej firmy. Połączenia zapachowe ich kosmetyków są bardzo ciekawe i mało spotykane. http://www.bathandbodyworks.com/home/index.jsp\
Polecam i pozdrawiam Justyna :)

wtorek, 7 kwietnia 2015

To niemożliwe! A może jednak możliwe? Chcę aby to było możliwe! To jest możliwe! BYAS

To niemożliwe! A może jednak możliwe? Chcę aby to było możliwe! To jest możliwe! BYAS
Cześć Słoneczka!Która z nas wstając rano i patrząc w lustro uświadamia sobie, że dziś jesteśmy starsze od wczoraj ale młodsze od jutra? Jak zatrzymać choć trochę czas aby nie odciskał takiego piętna na naszej twarzy?
Dzieci, praca, mąż, dom, sprzątanie, gotowanie, irytujący szef, spotkanie z koleżankami, wyprowadzić psa, zrobić zakupy, a przy tym wszystkim świetnie wyglądać! Każda to z nas zna!
Idąc do drogerii lub przeglądając katalogi z kosmetykami czytamy etykiety co dzień to nowych superaśnych kremów dzięki którym będziemy piękne! Nasza skóra się rozpromieni! Zmarszczki znikną! A tak na prawdę dobrze wiemy, że nie kupujemy cudów w słoiczkach tylko nadzieje: może tym razem się uda coś poprawić. W rezultacie nasza kosmetyczka się wypełnia kosmetykami, a nasza twarz niedoskonałościami.

Życie mnie nauczyło aby nie wierzyć w to co inni powiedzą. Sama wolę budować własną opinię. Gdy usłyszałam o BYAS pomyślałam no tak kolejna super technologia i cuda w małym urządzeniu. A rezultaty pewnie takie jak zawsze.
Face lifter zabrałam do domu wraz z kosmetykami. Siedząc z mamą i sącząc kawę pomyślałyśmy: możemy zrobić zabieg co nam szkodzi? Zanim jednak do tego się zabrałyśmy zaczęłyśmy czytać:

BYAS SENSATION FACE LIFTER to najnowocześniejsza technologia, która sprawia, że proces odmłodzenia skóry może być osiągnięty metodami delikatnymi i przyjaznymi dla tkanki i skóry. BYAS stanowi idealną symbiozę natury i technologii. System Bionic Youth Activating łączy najnowsze wyniki z dziedziny badań nad naturalnymi substancjami czynnymi w zestawieniu z najnowszą technologią, kierując się celem: prosto i naturalnie, a jednocześnie efektywnie i skutecznie.

Ok no niby fajnie bo przecież żadna z nas nielubi się nakłuwać igłami a później wyglądać jak monstrum prawda? Czytamy dalej:
Technologia BYAS oparta jest na opatentowanej, profesjonalnej technologii MST (Technologia Multisynchroniczna) urządzenia Face Lifter łącząca cztery metody:
1. JONOFOREZA – urządzenie Face Lifter wykorzystując zasadę jonoforezy, aby dostarczyć składniki serum BYAS jak np. kompleks kwasów hialuronowych i aminokwasów do wszystkich warstw skóry. Dzięki temu zostaje wzmocniony potencjał tkanki łącznej w kwestii kumulowania wilgoci, a produkcja kolagenu i elastyny w fibroblastach polepszona. Skóra staje się miększa i elastyczniejsza. Małe zmarszczki zostają wygładzone, a głębokie wyraźnie zredukowane.

2. EMS – zastosowana technologia EMS (elektryczna stymulacja mięśni) w urządzeniu Face Lifter stymuluje włókienka kurczliwe znajdujące się w komórkach mięśniowych. W ten sposób twarz oprócz redukcji zmarszczek odzyskuje swój naturalny kształt. Dzięki temu, że mięśnie twarzy zostają wzmocnione, znacznie poprawia się napięcie skóry o jej elastyczność.
3. FALE RADIOFREKWENCYJNE – urządzenie Face Lifter wykorzystuje działanie termiczne, które jest wytwarzane w tkankach dzięki falom radiofrekwencyjnym, do wyeliminowania złogów tłuszczowych w okolicy ust, policzków i podbródka. Dzięki energii fal radiofrekwencyjnym wzmacniany jest proces przemiany materii w tkance tłuszczowej i dzięki jej redukcji, odtwarzana jest naturalna linia twarzy.
4. MIKROWIBRACJE – metoda mikrowibracji zastosowana w urządzeniu Face Lifter masuje skórę i dociera do wszystkich jej warstw. Dodatkowo poprawia się strukturalny skład tkanek.
System BYAS zabezpiecza twoją skórę w nocy
Wyjątkowa kombinacja kremu BYAS Night Creme z wyciągiem z alg morskich, zapobiega starzeniu się skóry poprzez aktywowanie procesów odnawiających komórki. Dzięki kremowi od samego
rana czujesz, że skóra jest świeża i rozświetlona.
Perfekcyjna regeneracja podczas 
snu.
Krem BYAS Day Creme zapewnia skórze optymalną wilgotność w ciągu dnia. 
Wyciąg z morskich alg dodatkowo przeciwstawia 
się działaniu wolnych rodników i zapewnia ochronę przeciwko zjawiskom zachodzącym w skórze pod wpływem szkodliwego działania środowiska np. promieniowania UV.
Powstająca po użyciu 
kremu warstwa chroni przed nadmierną utratą wilgoci.
No i jak ciekawie to wszystko brzmi prawda?
No ale co w związku z tym czy to działa? Sprawdziliśmy.

Moja mama wiek: 54 lata. Jeden zabieg trwający 9 minut. 
Po drugim zabiegu.

Mój narzeczony wiek: 27 lat.

Zdjęcia są robione telefonem: SONY Xperia Z 2.
Nie będę Wam prezentować zdjęć ludzi których nie znam i nie widziałam na własne oczy ich wyglądu przed i po. Myślę, że najbardziej wiarygodne porównania i testy są na własnej twarzy i osób które widzi się codziennie. Za pomocą Face liftera i kosmetyków dołączonych do urządzenia własnoręcznie wykonałam zabieg na twarzy mojej mamy i narzeczonego. Co o tym sądzicie? Działa, czy nie? 
Słyszeliście już o BYAS?
A może któraś z Was chciałaby przekonać się na własnej skórze czy widać efekt po jednym zabiegu? 
Jeśli chcecie więcej informacji zapraszam Was do kontaktu.
Dopiero zaczynam swoją przygodę z BYAS za niedługo pokaże Wam inne efekty urządzeń i kosmetyków tej firmy. Abyście mogli sami wyrobić sobie opinię na ten temat. 
Śledźcie proszę moje zapiski ponieważ już niebawem pojawi się specjalny konkurs dla naszych aktywnych czytelniczek. 
Pozdrawiam Justyna.

sobota, 4 kwietnia 2015

Życzenia Świąteczne!

Życzenia Świąteczne!

Wesołych Świąt Kochani!
Dla Was i Waszych rodzin :)

środa, 1 kwietnia 2015

Kampania Streetcom Miracle Cream od Garniera!!!

Kampania Streetcom Miracle Cream od Garniera!!!
Witajcie Kochani!!!
Jestem mamą "Sióstr" i dziś to ja napisze dla Was post a będzie to recenzja kremu Miracle Cream od Garniera który otrzymałam do testowania dzięki kampanii Streetcom


W paczce Ambasadorki znalazłam 2 opakowania Miracle Cream na dzień (jedno dla mnie drugie do wykorzystania w trakcie spotkania z koleżankami), 6 próbek Miracle Cream 40+ dla koleżanek, 12 ulotek z informacjami o kosmetykach oraz 20 kuponów zniżkowych do drogerii Rossmann dla znajomych. 







Po otrzymaniu paczki byłam ciekawa czy spełni wszystkie zapewnienia producenta, dlatego z miła chęcią podjęłam wyzwanie. Krem ujędrnił i nawilżył moja skórę już po kilku dniach stosowania. Moja twarz stała się wyraźniej wygładzona a oznaki zmęczenia i starzenia mniejsze. Wiadomo, że zmarszczki nie zniknął od razu ale widać że ewidentnie zostały zredukowane.



Duża zaletą okazało się opakowanie kremu, które jest tubką. Jest wygodne i poręczne oraz posiada interesujący design. Jedyna wadą jaka zauważyłam to przy pierwszych razach nałożenia kremu trochę szczypał w oczy ale potem ten efekt zniknął. Krem idealnie nadaje się jako baza pod makijaż ponieważ bardzo łatwo się rozprowadza, a na skórze pozostawia delikatną brązową powłokę dzięki niewidzialnym kapsułkom z koloryzującymi pigmentami.



Jednym z zadań ambasadorki było zorganizowanie spotkania z koleżankami na którym miałam zaprezentować natychmiastowe działanie kosmetyku oraz rekomendować Miracle Cream i opowiedzieć im o kampanii Streetcom. Spotkanie to zorganizowałam u siebie w domu, zaprosiłam swoje cztery koleżanki, bardzo chętnie zgodziły się przyjść na taka prezentacje jednak nie wyraziły zgody na publikacje zdjęć z ich wizerunkami. 



Koleżanki były pozytywnie zaskoczone natychmiastowym działaniem kremu oraz eleganckim opakowaniem oto kilka cytatów z ich wypowiedziami:

"opakowanie przykuwa uwagę i jest naprawdę wygodne. fajnie, że krem łatwo się rozprowadza i nie pozostawia tłustej powłoki na skórze bo bardzo tego nie lubię"

"na Twojej skórze widać naprawdę dużą różnice, wydaje się być bardziej nawilżona i jędrna, i zniknęły te brązowe plamy pod oczami które miałaś, dla mnie efekt rewelacyjny"

"o jak miło, że są ulotki, kupony rabatowe i próbki kremu, widać że kampania stworzona na wysokim poziomie"

"Bałam się nakładać ten krem bo większość kremów mnie uczula, jednak okazało się, że Miracle Cream jest inny i nie widać na skórze żadnej wysypki ani zaczerwienień. chyba znalazłam dla siebie krem idealny"



Moje koleżanki były bardzo zachwycone działaniem kosmetyku, wszystkie przyznały, że zasługuję on na większą uwagę i chętnie go zakupią w drogerii. Ponadto pogratulowały mi tak promiennego wyglądu który jest zasługa kremu. Spotkanie przebiegło w bardzo miłej atmosferze a koleżanki wyszły z uśmiechami na twarzy i podziwem dla Miracle Cream. 



Ogólnie podsumowując moją recenzję jestem bardzo zadowolona z kosmetyku i wdzięczna Streetcom, że było mi dane uczestniczyć w tej kampanii.
Jest to dla mnie krem idealny, działa od pierwszego użycia, długotrwale nawilża, ujędrnia i wygładza skórę, widocznie redukuję zmarszczki, zmniejsza oznaki zmęczenia, intensywnie odżywia skórę, zmniejsza przebarwienia skóry ujednolicając jej kolor. 
Czego chcieć więcej? Ja znalazłam swój idealny krem i nie zamienię go już na żaden inny.



Na koniec mam jeszcze pytanie czy któraś z Was miała przyjemność używać tego kremu? Jakie są wasze odczucia? Podzielcie, się ze mną swoimi doświadczeniami.

Dziękuję moim córkom, że pozwoliły mi napisać ta recenzję na nich blogu i dziękuję każdemu kto ją przeczyta. 


Było mi bardzo miło. Pozdrawiam/ Romana
Copyright © 2016 Siostry Dają Radę , Blogger