Dzień dobry kochani!
Dziś zapraszam Was na recenzję niedawno przeczytanej książki, "Na krawędzi wszystkiego" Jeffa Gilesa, to bardzo ciekawa książka, przy której miło spędza się długie jesienne wieczory.
Ta książka pokazuje nam, że czasem jedno zdjęcie, wrzucone nierozmyślnie na instagram może przysporzyć nam nie lada kłopotów! Czasem, niektóre wspomnienia chwil powinniśmy zostawić wyłącznie dla siebie.
Jeśli znudziły Wam się historie romansów z nie z tego świata, nudzą was już wampiry, wilkołaki i upadłe anioły, ale wciąż lubicie niestandardowe, fantastyczne postacie? To właśnie ta książka jest idealna dla was.
Niezwykła historia nastolatki Zoe, której w życiu nie było lekko. Jej ojciec niedawno uległ wypadkowi w jaskinie, w którym stracił życie. Zoe i jej rodzinie świat się zawalił na głowę.
Młoda dziewczyna wydaje się nie poddawać i nie nudzić, no bo jak to możliwe, gdy się ma 17 lat, brata z ADHD, zwariowaną matkę wegankę i niebanalną przyjaciółkę? Niezła kombinacja prawda?
Zoe jest bardzo ciepłą i sympatyczną postacią, pomimo żalu, który nosi w sobie po utracie ojca.
Śnieżna okładka jest idealnym zaproszeniem do rozpoczęcia tej niezwykłej historii, tym bardziej że wszystko się zaczyna, w pewną śnieżną noc, gdy śnieżyca zapanowała nad miasteczkiem, a młodszy brat miał wyjść z psami na podwórko, na jedną malutką chwilę. Pogoda staje się coraz bardziej niebezpieczna, temperatura raptownie spada.... a Jonah zniknął! Zoe uparcie szuka brata, choć nie dopuszcza do siebie myśli, że mogło mu się coś stać, z każdym kilometrem, spędzonym na poszukiwaniach, zaczyna wpadać w panikę. Zmrok zaczyna już zapadać, co utrudnia poszukiwania, jest tak zimno i mroźno, że brocząc przez śnieg, dziewczyna czuje się jakby powietrze, było ostre jak żyletki. Gdy nadzieja zaczyna ją opuszczać, odnajduję brata uratowanego i ogrzanego przez ich dwa psy.
Wystarczy teraz tylko znaleźć schronienie, doczekać do poranka, aż pogoda się ustabilizuje, a wszystko wróci do normy.
Zoe nie miała jednak pojęcia, że ta noc ma dla niej więcej niebezpiecznych niespodzianek!
Niespodziewane odwiedziny byłego znajomego ich ojca sprawia, że Zoe i jej młodszy brat zostają brutalnie zaatakowani, tym razem sytuacja wydaję się być już bez wyjścia, gdy nagle pojawia się ktoś jeszcze. Niezwykły chłopak ratuje ich z opresji.
Iks popełnia błąd, ujawnia się dziewczynie, łamiąc wszystkie zasady panujące w Nizinie. Łowca głów nie może ukazywać się nikomu poza swoją ofiarą, którą zabiera do Niziny, aby tam ona odpokutowała za swoje winy.
Iks łamiąc wszystkie zasady, naraża się na gniew Lordom, co będzie niosło za sobą poważne konsekwencje.
Zoe pokazuje Iksowi, że życie to nie tylko ból, cierpienie, samotność i źli ludzie. Dwoje młodych ludzi coraz bardziej się do siebie zbliżają. Lordowie jednak nie zapominają o swoim buntowniczym Łowcy.
Czy będzie im dane być razem, gdy oba światy są przeciwko nim? Czy ich uczucie będzie na tyle silne, by poświecić mu własną rodzinę i dom?
Jak dużą cenę przyjdzie im zapłacić za nieposłuszeństwo? Jak niebezpieczny jest gniew Lordów?
Jak młodzi ludzie zniosą okrutną prawdę, że w każdym z nas jest tyle samo dobra co zła?
Dowiecie się tego wszystkiego czytając tę książkę.
Serdecznie ją polecam, dedykowana co prawda jest dla nastoletnich czytelników, jednak ja już dawno ten wiek mam za sobą i przyznam szczerze, że książka bardzo mi się podobała. Postacie drugoplanowe takie jak Bijak, Wyrywaczka, przyjaciółka Zoe czy jej niebanalna matka, sprawiają, że ta książka nie jest nudna i jedno-wątkowa.
Z niecierpliwością czekam na drugą część tej książki, mam nadzieję, że nie będzie to zbyt długie oczekiwanie.
Za przeczytanie "Na krawędzi wszystkiego" Jeff Giles pięknie dziękuję Wydawnictwu IUVI.
Serdecznie polecam i zapraszam Was do lektury.
Justyna
Idealna książka dla mnie na długie jesienne wieczory. Ciekawe wydawnictwo. Pozdrawiam Gośka
OdpowiedzUsuńGosiu polecamy też inne książki tego Wydawnictwa
UsuńZaciekawił mnie opis tej książki, muszę zerknąć za nią w bibliotece.
OdpowiedzUsuńSzukaj szukaj nie pożałujesz
UsuńDla nastolatków czy nie, najważniejsze, że Ci się spodobała. Sama podczytuję
OdpowiedzUsuńKsiążki mojego Syna i czesto trafiam na fajne pozycje.
Mile zaskoczyła mnie ta Książka
UsuńMoże być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńI jest
Usuńlubię książki, które opisują tak naprawdę tu i teraz i rzeczywistość, która nas otacza:)
OdpowiedzUsuńOkładka przypomina skandynawskie kryminały. po recenzji widzę, że to raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńA jaki typ literatury lubisz?
UsuńZapowiada się ciekawie, zwłaszcza jeżeli bohaterka żyje w tak niebanalnym otoczeniu. Bardzo jestem ciekawa tego połączenia żałoby, strachu i odrobiny szaleństwa. No i bardzo chciałabym poznać tego niezwykłego chłopaka, który pojawia się w jej świecie.
OdpowiedzUsuńPrzyznam że Książka naprawdę warta przeczytania
UsuńNa początku zainteresowałam się tą książką, ale po przeczytaniu recenzji wydaje mi się, że to nie bardzo pozycja dla mnie. I wcale nie ze względu na wiek. Po prostu, jeśli czytam już jakieś fikcyjne powieści, to muszą mieć one dla mnie chociaż mały pierwiastek realności. Wydaje mi się, że w "Na krawędzi wszystkiego" za dużo się dzieje i brzmi to dla mnie mało realnie. Chociaż nie mówię, książka może być ciekawa i wciągająca :)
OdpowiedzUsuńCzasami można pozwolić sobie na chwilę zapomnienia
UsuńAle cudne zdjęcia, a i książka wydaje się interesująca.
OdpowiedzUsuńDziękuje 😙
Usuńfajna okładka:)
OdpowiedzUsuńNa jesienne wieczory - fantastyka? Czemu nie :-) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to idealne połączenie
UsuńZaciekawiłaś mnie. Chętnie po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńPolecam na pewno nie pożałujesz
UsuńRewelacyjna recenzja. I świetny pomysł na prezent mikołajkowy.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo mi miło 😙
UsuńRecenzja jak najbardziej zachęca do przeczytania książki, na pewno musze wrocic do czytania bo macierzynstwo troche za bardzo mnie pochłonęło :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma to samo. Chętnie by coś poczytała ale nie ma kiedy
UsuńKsiążka faktycznie w sam raz na jesienny wieczór. Ciepła herbata, koc i już mogę czytać o przygodach i trudnościach. Ciekawie recenzujesz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo mi miło :* marzy mi się taka jesień
UsuńMam 30 lat ale i tak czytam różne książki. Nawet dla nastolatków. Ostatnio też przykładową opisywałam. Spisałam sobie tytuł Twojej propozycji bo szukam czegoś na jesienno-zimowe wieczory. Udostępniłam wpis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* chętnie zajrzę do Ciebie
UsuńŚwietna recenzja, dawno nie czytałam niczego w podobnym klimacie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje to miód na moje serce :)
UsuńZapowiada sie swietnie, nie slyszalam o tym autorze!
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się drugiej części
UsuńChyba nawet Jackson na okładce nie namówi mnie na kolejną fantastykę dla nastolatków. Ale jeśli ktoś ma większą tolerancję na takie historie, niech czyta na zdrowie ;)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój gust i ja to szanuję
UsuńBrzmi wciągająco :) Dobra pozycja na wieczorny relaks!
OdpowiedzUsuńZaskoczyłam się czytając tę recenzję, bo okładka jest totalnie w stylu kryminałów prosto z północy Europy :) Ja ostatnio jednak chętniej sięgam po książki o minimalizmie, życiu w rytmie slow, a na rozluźnienie najlepsze dla mnie właśnie są kryminały.
OdpowiedzUsuńKryminały to mój ulubiony typ książek ale czasami lubię sięgnąć po coś innego.
UsuńBrzmi ciekawie. Stara jestem, ale i ja mam słabość do młodzieżówek. To fantastyka jest, że jacyś Lordowie się pojawiają?
OdpowiedzUsuńTak to fantastyka. Akcja dziej się w między dwoma światami
UsuńTaka książka jest w sam raz na długie jesienne wieczory, bo wciąga na dłużej.
OdpowiedzUsuńDokładnie, lubię właśnie w jesienne i zimowe wieczory sięgać po tego typu książki.
UsuńMam 28 lat, a dalej uwielbiam książki dla młodzieży :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie jestem sama ;)
Usuńskoro czekasz na drugą częśc to znaczy, że warto sięgnąc po lekture tej książki
OdpowiedzUsuńNależę właśnie do tych ludzi, którzy lubią fantastyczne postacie w książkach. Myśle, ze propozycja jest akurat dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWydaje sie ciekawie. Ja zawsze przed wrzuceniem gdzies zdj staram sie przewidziec konsekwencje
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia książki, a opis zachęca do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńOj, nie. Wolę inne lektury.
OdpowiedzUsuńCzuję się zaintrygowana i zapisuję na moją listę #must have! :)
OdpowiedzUsuńChetnie siegne po ta ksiazke, zachecilas mnie bardzo <3
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam takie książki i rzeczywiście gdybym była nastolatką musiałabym ją mieć :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco, tym bardziej, że ostatnio szukam coś innego do czytania niż zwykle :-)
OdpowiedzUsuń